Staranował radiowóz, potrącił policjantkę, a rajd zakończył na skarpie
Mundurowi dość szybko zajechali mu drogę. - Podczas próby wyciągnięcia go zza kierownicy, 43-latek nagle zaczął bardzo dynamicznie cofać swoim bmw, w wyniku czego uderzył w stojący z tyłu radiowóz oraz potrącił policjantkę, której na szczęście nic poważnego się nie stało. Funkcjonariuszka w ostatniej chwili uniknęła zepchnięcia ze skarpy, nad którą zawisło auto uciekiniera. Kierowca niezwłocznie został obezwładniony i zatrzymany - relacjonuje Przemysław Ratajczyk z kamiennogórskiej policji.
Okazało się, że kierownica bmw jest poszukiwany celem odbycia kary 2 lat pozbawienia wolności. Był też pijany - w organizmie miał niemal 2 promile alkoholu. - Ku wielkiemu zdziwieniu funkcjonariuszy, w toku dalszych czynności znaleźli oni w bagażniku samochodu… psa. W związku z tym, że pojazd wisiał niestabilnie nad skarpą, aby bezpiecznie wydobyć czworonoga na zewnątrz, policjanci musieli w sposób niezwykle ostrożny przedostać się do wnętrza auta i złożyć tylną kanapę. Dopiero wtedy mogli uwolnić psa należącego do 43-latka. Zwierzę, któremu na szczęście nic się nie stało, zostało przekazane siostrze kierującego- dodaje Przemysław Ratajczyk.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu w Komendzie Powiatowej Policji w Kamiennej Górze usłyszał zarzuty. Za czyny, których się dopuścił, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd. Do zdarzenia doszło 25 kwietnia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.