Kolejny makabrycznie zaniedbany pies uratowany przez DIOZ
Pies był skrajnie zaniedbany. Długie włosy przyklejały się do błota zmieszanego z odchodami uniemożliwiając poruszanie się. Powrastane powykręcane pazury powodowały koszmarny ból przy każdym kroku czworonoga. - Nawet nas, przyzwyczajonych do takich widoków stan psa zszokował - opowiada Konrad Kuźmiński, prezes Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt:
Obcinanie skołtunionej sierści zajęło wolontariuszom kilka godzin. Powoli brakuje nam sił aby mierzyć się z tym okrucieństwem mówi Konrad Kuźmiński prezes DIOZ.
fot. DIOZ
Organizacja, utrzymująca się tylko z datków, prosi o wsparcie leczenia czworonoga. Zbiórka prowadzona jest na Facebooku i na stronie Ratujemy Zwierzaki.
Tymczasem kilkanaście godzin później wolontariusze musieli ratować kolejnego zaniedbanego czworonoga. Tym razem interwencja potrzebna była w Lubaniu, gdzie na łańcuchu trzymany był chory starszy pies, którego właściciel nic nie robił sobie z niegojących się ran pokrywających całe ciało zwierzęcia.
fot. DIOZ
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.