W legnickich lasach trwają wiosenne porządki
Hubert Kawalec zastępca nadleśniczego z Legnicy tłumaczy, że leśnicy mają dużo pracy, bo proces od siewu do nasadzeń odbywa się od początku do końca przy udziale ludzkich rąk. - Prowadzimy jak co roku od dawien dawna prace odnowieniowe, w tym roku tylko na wiosnę mamy do posadzenia niespełna 700 tysięcy sadzonek na powierzchni 45 hektarów i w tej chwili te prace w wielu miejscach na terenie nadleśnictwa trwają.
Kawalec podkreśla, że największym problemem są co roku hałdy śmieci. - Rzadziej to są śmieci z odpadami komunalnymi, coraz częściej są to śmieci z warsztatów, a także śmieci budowlane. Bardzo duże koszty, w ciągu roku lekką ręką kilkadziesiąt tysięcy złotych. Rok w rok.
Koszty wywozu nagromadzonych w lesie odpadów ponoszą nadleśnictwa. W ramach tegorocznych nasadzeń, tylko na wiosnę leśnicy z Legnicy mają do posadzenia blisko 700 tysięcy drzew. Zasiane w ubiegłym roku sadzonki w szkółce leśnej w Miłogostowicach trafiają do wielu dolnośląskich lasów. Oprócz nasadzeń w ramach stałego monitoringu stanu zdrowotnego drzewostanu odbywają się także niezbędne wycinki obumarłych i zaatakowanych przez szkodniki drzew.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.