Wpadli po kontroli KAS. Spółka nie opodatkowała 25 mln złotych
Jak przekazała Agnieszka Rzeźnicka-Gniadek, rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu, na rachunki bankowe skontrolowanej przez KAS spółki, prowadzone w euro i USD, wpłynęły milionowe wpłaty od kilkuset podmiotów z różnych krajów świata. - Wpłaty natychmiast były transferowane do innych firm na całym świecie. Tytuły przelewów sugerowały zapłaty za faktury, a transakcje miały charakter jednorazowych operacji – wyjaśniła Rzeźnicka-Gniadek.
Dodała, że spółka, z siedzibą w wirtualnym biurze, nie składała żadnych deklaracji i informacji podatkowych. Nie posiadała żadnych pracowników, nie odnaleziono też jej dokumentacji księgowej.
Prezes jednoosobowego zarządu spółki – jak podała rzeczniczka - nie miał stałego miejsca zameldowania i był tzw. słupem. - W bankach posługiwał się kilkoma dowodami osobistymi, był rejestrowany jako bezdomny i nie miał żadnego źródła dochodów – dodała Agnieszka Rzeźnicka-Gniadek.
KAS ustaliła, że pieniądze, które wpłynęły na rachunki spółki, nie zostały zwrócone wpłacającym. Stanowią tym samym dla spółki przychód do opodatkowania w wysokości ponad 25 mln zł.
Rzecznika poinformowała, że prokuratura zablokowała na rachunkach bankowych spółki ok. 2,8 mln zł na poczet zaniżonego podatku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.