Prokurator przekazał szpitalom sprzęt odebrany tzw. mafii tytoniowej
Jak przekazała w poniedziałek Prokuratura Krajowa, jej dolnośląski wydział zamiejscowy przekazał szpitalom sprzęt zabezpieczony w toku śledztwa prowadzonego przeciwko tzw. mafii tytoniowej, czyli grupie zajmującej się nielegalną produkcją tytoniu, wytwarzaniem papierosów i wprowadzaniem ich do obrotu. Na skutek działania grupy doszło do uszczuplenia należności publiczno-prawnych w wysokości ponad 67 milionów złotych
"Wśród przekazanych przedmiotów jest zarówno agregat prądotwórczy i kompresory. Przedmioty zostały przekazane Uniwersyteckiemu Szpitalowi Klinicznemu w Opolu oraz Szpitalowi Wojewódzkiemu w Opolu zgodnie ze zgłoszonym przez te instytucje zapotrzebowaniem. Zamontowanie agregatów i kompresorów z pewnością zwiększy bezpieczeństwo zasilania urządzeń wykorzystywanych w celu diagnostyki i leczenia pacjentów" – podała Prokuratura Krajowa.
Jest to kolejne wsparcie szpitali ze strony prokuratury. W styczniu 2021 roku Zachodniopomorski Wydział PZ PK przekazał szpitalom i policji sprzęt o wartości 3 milionów złotych, który został odebrany tzw. mafii vatowskiej. O sprawie informował Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej.
Dział prasowy PK wyjaśnił, że przekazanie szpitalom zabezpieczonego od przestępców sprzętu, było możliwe dzięki wprowadzonej w ubiegłym roku nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Nowy przepis stanowi, że można przekazać przedmioty zajęte w trakcie postępowania karnego instytucjom walczącym w epidemią.
"Niszczenie lub przechowywanie zajętych przedmiotów pochodzących z przestępstwa, w sytuacji zagrożenia epidemicznego stanowiłoby trwonienie zasobów, mających znaczenie dla bezpieczeństwa publicznego i nosiłoby znamiona marnotrawstwa. Jednocześnie pozostawienie tychże środków w depozycie również nie znajduje uzasadnienia wobec charakteru zagrożenia epidemicznego" - mówią przepisy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.