Od zegarka do ustalenia tożsamości denata? Poszukiwania trwały blisko rok

Andrzej Andrzejewski, GN | Utworzono: 2021-03-19 12:38 | Zmodyfikowano: 2021-03-19 12:38

(fot. PR Legnica)

Po blisko rocznych poszukiwaniach legniccy prokuratorzy prawdopodobnie ustalili nazwisko denata odnalezionego w stawie koło Bieniowic. Z zabezpieczonych szczątków nie udało się stworzyć portretu ofiary. Śledczy oparli swoje działania na identyfikacji charakterystycznego zegarka, który mężczyzna miał na przegubie.

- Wiele wskazuje na to, że denatem jest obcokrajowiec - twierdzi Radosław Wrębiak, szef Prokuratury Rejonowej w Legnicy:

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

- Właśnie otrzymaliśmy informację, że od dwóch lat jest poszukiwany obywatel Ukrainy - Andrej Czemeris. W 2018 roku miał pracować na terenie Prochowic, a następnie miał się urwać kontakt z rodziną - tłumaczy prokurator.

Mężczyzna był ojcem dwójki małych dzieci. To właśnie dla nich potwierdzenie tożsamości - przez badania DNA - jest szczególnie ważne. Matka maluchów niedawno zginęła podczas eksplozji gazu we własnym mieszkaniu na Ukrainie. Zdjęcie Andreja Czeremisa publikujemy poniżej. Legnicka prokuratura prosi o kontakt wszystkich, którzy w ostatnich latach widzieli tego mężczyznę na Dolnym Śląsku.