Akcja "Łyse opony"
Zima na pograniczu polsko- czeskim (Fot. archiwum prw.pl)
Tymczasem w Polsce nie ma podobnych regulacji. Prawo mówi jedynie, że opony muszą mieć przynajmniej 1,6 milimetra bieżnika.
- To stanowczo za mało, by przejechać zimą przez ośnieżony Karpacz - mówi kierowca taksówki, Tadeusz Opitz:
Dolnośląska policja będzie zimą prowadzić akcję „Łyse opony”. W przypadku dużych opadów śniegu może też samochody bez zimowych opon czasowo wstrzymywać przed wjazdem w góry.
Tymczasem w Czechach za brak zimowych opon na specjalnie oznakowanych drogach może grozić nawet 2 i pół tysiąca koron mandatu. To prawie 400 złotych. W Czechach obowiązkowe jest także posiadanie koła zapasowego, podnośnika i klucza do kół, trójkąta ostrzegawczego, jednej kamizelki odblaskowej, kompletu zapasowych żarówek i apteczki.
Posiadanie gaśnicy jest zalecane.
Posłuchaj:
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.