Nie atak polityczny, a przypadek
To ustalenia policji, która wyjaśniała sprawę na wniosek posła Dawida Jackiewicza. Według sztabu wyborczego kandydata na prezydenta w nocy z piatku na sobotę nienznani sprawcy mieli zrywać bannery z wizerunkiem Jackiewicza. Z zeznań świadków wynika jednak, że namiot najpierw wywrócił wiatr. Dopiero póżniej pojawili się sprawcy.
- Była to grupa młodych ludzi, która wybiegła z jednego z lokali. Ktoś zawadził nogą o namiot - wyjaśnia rzecznik komendy miejskiej Paweł Petrykowski. Zebrane materiały ma ocenić jeszcze prokuratura.
Nie będzie aresztu dla autora pogróżek pod adresem Jacka Kurskiego. Tak zdecydował wrocławski sąd na zakończonym właśnie posiedzeniu.
Pijany 54-latek zatrzymany został dwa dni temu na wrocławskich Bielanach. Mężczyzna dzwonił na numer alarmowy 112 grożąc śmiercią posłowi PiS.
Zdaniem sądu nie ma powodów by zatrzymywac mężczynę w areszcie. Zastosowano jedynie policyjny dozór. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.