J. Sachajko: Mam nadzieję, że minister Ziobro dotrzyma obietnicy ws. sędziów pokoju
O godzinie 10. w Ministerstwie Sprawiedliwości odbędzie się konferencja prasowa z udziałem ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro oraz wiceministra Sebastiana Kalety. Tematem konferencji będą: sędziowie pokoju.
Jarosław Sachajko, poseł Kukiz'15 mówił w Rozmowie Dnia Radia Wrocław, że liczy na dotrzymanie obietnicy ze strony ministra Ziobry:
Mam nadzieję, że pan minister Zbigniew Ziobro dotrzyma swojej obietnicy, bo to chyba już dwa lata temu obiecał, że sędziowie pokoju będą wprowadzeni. To jest jeden z naszych warunków kluczowach poparcia jakiś rozwiązań, ustaw Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł Kukiz'15 mówi, że liczy na poparcie tej ustawy "od prawa do lewa":
Idziemy dwoma kanałami, jeden prezydencki, drugi rządowy. A jeszcze parlamentarnym kanałem idziemy, bo przecież Paweł Kukiz mówił, że rozmawiał ws. sędziów pokoju również z panem Czarzastym, a również PSL wziął na swoje sztandary, kiedy wchodziliśmy do Koalicji Polskiej. PSL przyjął wszystkie nasze postulaty z 2015 roku, więc poparcie dla tej ustawy powinno być od prawa do lewa. Nie wiem jak Platforma Obywatelska się zachowa, bo w liście tym otwartym pana prezydenta Trzaskowskiego, sędziowie pokoju tam nie byli jakoś specjalnie lubiani. Ale mam nadzieję, że szeroką koalicję już do tej pory zbudowaliśmy dla poparcia właśnie tej idei sędziów pokoju.
Jarosław Sachajko dodał, że nie byłoby tematu sędziów pokoju, gdyby nie determinacja Pawła Kukiza:
Gdyby nie Paweł Kukiz, gdyby nie jego determinacja, to o sędziach pokoju by nikt dzisiaj nie mówił. Dzięki temu, że Paweł Kukiz napisał list otwarty do obydwu kandydatów na prezydenta Polski i prezydent Andrzej Duda zobowiązał się, że w ciągu roku przygotuje taką ustawę i złoży do laski marszałkowskiej. To jest kolejny nasz sukces, który miejmy nadzieję wkrótce się zmaterializuje, czyli nie tuczenie się na państwie, tylko działanie dla tego państwa. A historia to oceni. Naprawdę wiele osób, które zasłużyły się dla Polski dopiero po latach zostały docenione.
Czy koło Koło Poselskie Kukiz'15 - Demokracja Bezpośrednia jest już częścią Zjednoczonej Prawicy?
Nie i w ogóle o tym nie rozmawialiśmy. Mu próbujemy wprowadzić jakiś element racjonalności w polityce. Opozycja totalna w ogóle nie rozumie w czym jest problem. Próbujemy pokazać, że można współpracować z partią rządzącą nie wchodząc do niej. Można współpracować z partią rządzącą nie chcąc się tuczyć na państwie, nie żądając ministerstw, nie żądając stanowisk w spółkach Skarbu Państwa, tylko zachowywać się racjonalnie. Czyli szanować wybory obywateli. Polacy wybrali Prawo i Sprawiedliwość. Prawo i Sprawiedliwość ma w tej chwili większość i ta mniejszość powinna godzić się z wyborami Polaków, czyli starać się pomagać rządowi, żeby w Polsce żyło nam się jak najlepiej.
Czy członkowie koła dostaną miejsce w rządzie? Czy np. Paweł Kukiz mógłby wejść do rządu?
Paweł Kukiz wielokrotnie mówił, że takie propozycje mu składano i w poprzedniej kadencji, i w obecnej. On do rządu się nie wybiera, bo mówi, że na tym się nie zna. On nie przyszedł po to, żeby się utuczyć, czy poprawić swoje CV. Przyszedł po to, żeby Polak w Polsce czuł się jak u siebie w domu. Żeby chociażby mógł wystartować w wyborach parlamentarnych, a nie jak Paweł Kukiz budować struktury w całym państwie i budować jakiś system wodzowski.
Posłuchaj rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.