Aktywiści Greenpeace weszli na jedną z maszyn w kopalni Turów
Wywiesili tam transparenty, krytykujące PGE za brak realnych działań na rzecz poprawy klimatu. Jeden z protestujących, Przemek, mówi, że to walka o przyszłość:
Ekolodzy domagają się zakończenia wydobycia węgla do 2030 roku. Koncern PGE chce do końca złoża, czyli 2044 roku. Górnicy jak mówi Mirosław Lezianka z Solidarności 80 w Turowie czują się porzuceni:
Tymczasem inżynierowie z kopalni wskazują, że nie jest możliwe natychmiastowe wyłączenie kopalni i elektrowni Turów. Jak mówi inżynier Rafał Skorupiński musielibyśmy sprowadzać wielkie ilości energii z Niemiec, bo nasze własne ekologiczne źródła są niewystarczające:
Wicemarszałek dolnośląski Grzegorz Macko ostrzega też, że zamknięcie kompleksu wydobywczo-energetycznego w Turowie byłoby zabójcze dla regionu zgorzeleckiego:
Taki dramat nie może się już powtórzyć. jak deklarują zwolennicy utrzymania wydobycia do 2044 roku Turów potrzebuje czasu i pieniędzy na transformację energetyczną.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.