Odwilż na Dolnym Śląsku przebiega łagodnie
Odwilż łagodnie obchodzi się z Dolnym Śląskiem. Podtopień z powodu roztopów jest niewiele, a rzeki trzymają się w korytach. Burmistrz Wlenia Artur Zych mówi, że sytuacja wygląda dobrze:
- Decydujących będzie kilka najbliższych dni - mówi przyrodnik Rafał Krzemiński:
W Karkonoszach pokrywa śniegu ma przeszło metr i topnieje on powoli.
Na Śnieżce termometry odnotowały dziś 12,3 stopni Celsjusza, to o ponad 20 stopni więcej niż wieloletnia średnia dobowa dla lutego, wynosząca -7,4 stopnia. Odwilż jednak nie spowodowała dużych wezbrań w podgórskich rzekach. Na nizinach śnieg już zniknął i tez nie spowodował poważnych zagrożeń. W górach po dziennych roztopach zamarzają jednak i pokrywają się lodem nocami szlaki turystyczne.
- Trzeba się na takie warunki przygotować - mówi Anna Mitek z Karkonoskiego Parku Narodowego:
- Nawet wysoko w Karkonoszach śnieg będzie się topił - mówi przyrodnik Rafał Krzemiński:
Stan alarmowy jest w tej chwili na Orlej w Korzeńsku na co ma wpływ zrzuyt wody ze stawów. Stany ostrzegawcze sa przekroczone w kilku miejscach na nizinnych dopływach Odry, m.in. na Stobrawie, Budkowiczance, Widawie, Szprotawie czy Skorej.
POSŁUCHAJ RELACJI PIOTRA SŁOWIŃSKIEGO:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.