ME w biathlonie. Ostatniego dnia najlepsze reprezentacje Norwegii i Niemiec
W ostatniej konkurencji mistrzostw Europy w biathlonie, które odbywały się w Dusznikach-Zdrój, najlepsza w sztafecie mieszanej okazała się Norwegia. Kinga Zbylut, Anna Mąka, Grzegorz Guzik i Andrzej Nędza-Kubiniec zajęli 11.miejsce.
Sztafeta dla Polski rozpoczęła się rewelacyjni, bo po pierwszym strzelaniu Zbylut na trasę ruszyła jako druga. Później było gorzej, ale po strzelaniach i biegu Mąki biało-czerwoni pozostawali w kontakcie z czołówką i zajmowali szóste miejsce.
Guzik po pierwszym swoim strzelaniu utrzymał pozycję, ale kluczowa okazała się szósta wizyta na strzelnicy. Reprezentant Polski musiał biec karną rundę i spadł na dziesiąte miejsce. Sztafetę zamykał Nędza-Kubiniec i chociaż przez moment był już na ósmym miejscu, to później dał się wyprzedzić trzem zawodnikom i nie utrzymał miejsca w pierwszej dziesiątce.
Złoto zdobyła Norwegia, która wyścig zaczęła bardzo słabo i po pierwszej zmianie miała ponad 42 sekundy straty. Na prowadzenie ekipę ze Skandynawii wyprowadziła startująca jako druga Aasne Skrede, która była świetna na trasie i na strzelnicy. Jeszcze przed ostatnią zmianą Norwegowie mieli tylko niewiele ponad siedem sekund przewagi nad Niemcami. Sivert Bakken dał świetną zmianę, bo nie pomylił się ani razu podczas strzelania i na mecie miał już ponad pół minuty przewagi nad Philippem Nawrathem.
Wcześniej rozegrano supermikst. Wygrali Niemcy przed Francją i Rosją. Magdalena Gwizdoń i Marcin Szwajnos zajęli 21. miejsce. Zawody na Dolnym Śląsku były też ostatnim międzynarodowym sprawdzianem przed mistrzostwami świata, które odbędą się 10-21 lutego w słoweńskiej Pokljuce.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.