ME w biathlonie – Duszniki-Zdrój gotowe
Oficjalne otwarcie mistrzostw i zarazem pierwsze konkurencje zostaną rozegrane w środę. Zawodnicy na trasach pojawią się jednak już dziś, bo wtedy zaplanowany jest oficjalny trening. Tauron Arena natomiast gotowa była na przyjęcie biatlonistów jeszcze przed weekendem.
- Mamy mały margines, bo w weekend organizowaliśmy zawody Pucharu Polski. Mamy jednak wszystko zapięte na ostatni guzik i czekamy na ekipy. Ze względu na pandemię wyzwanie organizacyjne jest duże, ale jesteśmy gotowi i jeżeli nie przydarzy się jakiś kataklizm, nic nie zagrozi mistrzostwom – powiedziała Kijanka.
Przygotowania do imprezy zaczęły się już w październiku, kiedy ruszyła w dwóch fabrykach produkcja śniegu potrzebna do przygotowania tras. Okazuje się bowiem, że wyprodukowany śnieg jest lepszy przy organizacji tego typu imprez niż naturalny.
- Naturalny śnieg robi atmosferę, są piękne widoki, ale też generuje dodatkowe koszty, bo jak napada, to trzeba np. odśnieżać parkingi i drogi dojazdowe. Poza tym, to co napadało, po ostatnim ociepleniu już w większości spłynęło. My na taką ewentualność byliśmy zabezpieczeni. Nawieźliśmy 12 tysięcy sztucznego śniegu, który pozwolił nam przygotować wszystkie trasy. Do tego doszło 12 armatek śnieżnych i... można organizować zawody – tłumaczyła dyrektor miejskiego ośrodka kultury i sportu w Dusznikach, który zarządza Tauron Areną.
Poza odpowiednim przygotowaniem tras i całego obiektu organizatorzy musieli się zmierzyć z pandemią COVID-19. Kijanka przyznała, że wyzwanie było niesamowite.
- Niestety, zawody odbędą się bez udziału kibiców. Cała arena i hotele, gdzie będą mieszkać zawodnicy, to jedna wielka "bańka". Każdy z biatlonistów, ale też z obsługi, będzie musiał najpierw przejść badanie na obecność koronawirusa. Dopiero jeżeli wynik będzie negatywny, dostanie akredytację i możliwość wejścia do tej wielkiej "bańki". Nikt z zewnątrz nie będzie miał prawa się tam dostać – przekazała.
Organizacja imprezy okazała się też ratunkiem dla miejscowych hoteli, które ze względu na nałożone przez rząd obostrzenia związane z pandemią nie mogą przyjmować gości. Jak poinformowała Kijanka, do restauracji i hoteli goszczących zawodników ma trafić około 1,2 mln złotych.
- Przy organizacji pomagać nam będą policja i wojsko. Wszystko po to, aby zabezpieczyć i zapewnić bezpieczeństwo zawodnikom i obsłudze. Poza tym przez cały czas będzie działać tzw. centrum covidowe, gdzie będzie można robić badania. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani i nie pojawią się żadne problemy – nadmieniła.
Włodarze Duszników marzą, żeby w przyszłości zawitał do ich miasta i ośrodka Puchar Świata. Doskonała organizacja mistrzostw Europy, ale także ciągłe inwestycje w Tauron Arenę i rozbudowa tras, mają przekonać światowe władze biathlonu do tego pomysłu.
- Puchar Świata jest naszym celem i liczymy, że go w końcu osiągniemy. Inwestujemy w sprzęt, rozbudowujemy parkingi i nowe trasy, a wszystko właśnie po to, aby ten upragniony PŚ móc w końcu zorganizować. Wierzę, że się to uda i będzie to wielkie święto biathlonu i sportu narciarskiego nie tylko w samych Dusznikach – podsumowała Kijanka.
Plan rywalizacji:
27 Stycznia
10:30 – 15km – kobiety, bieg indywidualny
14:15 – 20km – mężczyźni, bieg indywidualny
29 Stycznia
10:30 – 7.5km – kobiety, sprint
14:00 – 10km – mężczyźni, sprint
30 Stycznia
10:30 – 10km – kobiety, bieg pościgowy
13:00 – 12.5km – mężczyźni, bieg pościgowy
31 Stycznia
10:30 – pojedyncza sztafeta mieszana
13:00 – 4×6 sztafeta mieszana
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.