Wrocław: Samobójstwo w areszcie przy ulicy Świebodzkiej [AKTUALIZACJA]
Według Gazety Wrocławskiej, która jako pierwsza poinformowała o zdarzeniu, mężczyzna trafił do celi monitorowanej wrocławskiego aresztu. Był w niej sam. 20 stycznia miał się położyć w łóżku, przykryć kocem i podciąć sobie żyły. Strażnicy mieli szybko zareagować i wezwać pogotowie. - Funkcjonariuszom, w wyniku prowadzonej akcji reanimacyjnej udało się przywrócić funkcje życiowe mężczyzny. Akcję kontynuowano do czasu przybycia zespołu karetki pogotowia. Po ustabilizowaniu stanu osadzonego, przewieziono go do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Tam nad ranem zmarł - informuje chor. Karolina Okupniak. Sprawę, jak dodaje rzeczniczka, wyjaśniają policja i prokuratura. Własne postępowanie prowadzi także Centralny Zarząd Służby Więziennej. Według Gazety Wrocławskiej, zdarzenie sprzed dwóch dni jest już szóstym tego typu w ostatnim czasie. Poprzedni dramat - w tym samym areszcie - wydarzył się w lipcu. Miesiąc wcześniej, po kilku dniach od aresztowania, powiesił się znany gangster.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.