5 lat więzienia grozi mężczyźnie, który wlał żrący płyn do pyska psa
Wrocławianin wlał do pyszczka psa żrący płyn. Pies trafił do lekarza kilka dni po tym zdarzeniu i jego stan był krytyczny, mówi Grzegorz Dziwak, weterynarz opiekujący się czworonogiem:
Pies trafił pod opiekę fundacji Centaurus. Cały czas prowadzona jest zbiórka na leczenie Zizi. Jej stan nadal jest bardzo poważny, ale suczka dzielnie walczy o życie. Niestety jej historia nie jest odosobniona. Cały czas dochodzi do aktów znęcania się nad zwierzętami, mówi Norbert Ziemlicki z fundacji:
Ziemlicki dodaje, że oprawca Zizi nie został jeszcze złapany:
O zdarzeniu została już powiadomiona prokuratura we Wrocławiu.
- Zrobimy wszystko, aby sprawa miała swój finał w sądzie, bo musimy pamiętać, że zwierze nie jest rzeczą - mówi adwokat Katarzyna Pętkowska-Zaliczek, która występuje w obronie Zizi:
Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.