Karpacz znów dostępny pociągiem? "W ciągu kilku lat uda się odtworzyć połączenie"
Chodzi o linię nr 308 Jelenia Góra – Pisarzowice oraz linię 340 Mysłakowice – Karpacz. - Umożliwi to powrót pociągów do Karpacza po ponad dwóch dekadach - mówi senator Krzysztof Mróz:
W piątek mają się odbyć rozmowy na temat szczegółów przejęcia linii. Linia z Kowar do Pisarzowic umożliwi przeniesienie ruchu ciężarówek z urobkiem z kamieniołomów z drogi wojewódzkiej na tory. Może też umożliwić połączenie kolejowe Sudetów Środkowych z Zachodnimi przez nieczynny tunel pod Przełęczą Kowarską.
Infrastruktura jest obciążona zaległymi podatkami. Tylko Kowary, jak ustaliło Radio Wrocław, mają wyliczony milion złotych należności za nieczynną linię. Samorząd Województwa Dolnośląskiego chce odbudować tory w ramach nowych środków z Regionalnego Programu Operacyjnego. Linie uda się wyremontować w ciągu 2-3 lat.
Ostatni rozkładowy pociąg odjechał z Karpacza 2 kwietnia 2000 roku. Koszt rewitalizacji i przywrócenia do użytku linii do Karpacza jest szacowany na kwotę między 70 a 100 mln zł.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.