87-letnia kobieta czekała w karetce pod szpitalem. "Mieliśmy nawał innych pacjentów"

Joanna Jaros, mk | Utworzono: 2021-01-07 14:31 | Zmodyfikowano: 2021-01-07 14:34
87-letnia kobieta czekała w karetce pod szpitalem. "Mieliśmy nawał innych pacjentów" - fot. archiwum Radia Wrocław (zdjęcie ilustracyjne)
fot. archiwum Radia Wrocław (zdjęcie ilustracyjne)

87-letnia kobieta czekała w kartce pod szpitalem. Pacjentkę przywiozło nie pogotowie ratunkowe, a transport medyczny.

- Musiała czekać, bo mimo skierowania trzeba przejść przez SOR -wyjaśnia rzeczniczka szpitala Marzena Kasperska:

- Pacjentka była w dobrym stanie - dodaje Kasperska:

Placówka przy ulicy Weigla we Wrocławiu jest  w 90 procentach szpitalem covidowym. Dopytywaliśmy o sytuację z poleceniem odjechania karetki oraz odmową przystawienia pieczątki, świadczącej o braku miejsc w szpitalu.

Rzecznika nie ma wiedzy na ten temat. Nie ma również żadnych informacji w kwestii, że lekarz wyszedł obejrzeć pacjentkę dopiero po interwencji żandarmerii wojskowej.

Czytaj więcej:

 


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~pacjent2021-01-08 09:27:21 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
$utryka nie interesuje to, że 87-letnia kobieta czekała w karetce pod szpitalem. Dla niego miejsce w szpitalu się zawsze znajdzie. $utryk woli się lansuje w mediach, Internecie, marnować miejskie pieniądze na promocję Wrocławia po całym świecie, na stadion i kopaczy.
~////2021-01-08 01:08:02 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Ile szpitali miejskich jest w stolicy Śląska? Choćby jeden? Nie muszę przypominać, że jeśli chodzi o EXPO to Wrocław chciał rzucić na kolana Szanghaj.
~Wrocek2021-01-07 14:53:52 z adresu IP: (83.15.xxx.xxx)
Tere fere, lekarze w państwowej służbie zdrowia przyjmują w większości tylko zdalnie, za to prywatnie wszyscy są otwarci i czekają z otwartymi rękami. Wygląda na to że virus nie atakuje w prywatnych klinikach tylko czai się w szpitalach państwowych. Ale pewnie czegoś tu nie rozumiem.