Karczma sądowa w Uniemyślu została uratowana
Karczma sądowa to najcenniejszy zabytek Uniemyśla, pochodzi z XVIII wieku. Pierwotnie służyła do obróbki lnu, a później została przebudowana na dziedziczną siedzibę sołtysów.
Do dziś przyrodnicy zdobyli na jej ratowanie ponad milion złotych z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz urzędu marszałkowskiego.
- Nie znaliśmy się na zabytkach, ale bardzo chcieliśmy ten piękny obiekt uratować - mówi Kamila Grzesiak z Klubu Przyrodników.
Społecznicy odtworzyli więźbę dachową i ułożyli dachy z gontu:
- Porwaliśmy się na zadanie, które szybko okazało się bardzo trudne - mówi Kamila Grzesiak:
Przyrodnicy szybko się przekonali, że zdobywanie pieniędzy na ratowanie zabytków nie jest wcale proste. Mimo to nie odpuścili. W 2011 roku, dekadę temu, zdobyli pierwsze 300 tysięcy złotych z ministerstwa kultury i 100 tysięcy z urzędu marszałkowskiego i ruszyli:
Budynek karczmy sądowej w Uniemyślu ma konstrukcję przysłupowo zrębową, charakterystyczną dla Sudetów i Łużyc. Cała konstrukcja opiera się na drewnianych balach, na zewnątrz budynku, a pomieszczenia są jak szuflady wsunięte między te konstrukcje. Pozwalało to m.in używać urządzeń tkackich, które wprawiały pomieszczenia w drgania, ale nie wpływały na oddzieloną od nich konstrukcję.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.