Zamknięte nartostrady i nieczynne hotele. Dla branży i narciarzy to potężny cios
Wojciech Cebula z ośrodka narciarskiego w Czarnowie w Rudawach Janowickich zainwestował 300 tysięcy złotych w nową instalację naśnieżająca i nie wie z czego będzie ją mógł spłacić:
Właściciele firm narciarskich mówią, że zamknięcie stoków postawiło ich w bardzo trudnej sytuacji. Inwestowali każdego roku, mają kredyty i leasingi.
- Decyzja o zamknięciu stoków została ogłoszona w ostatniej chwili, po wcześniejszych zapowiedziach o czymś zupełnie przeciwnym - mówi Tomasz Stanek z Karpacza:
Dzieci tymczasem niedługo zaczną ferie. Rodzice uważają, że mogłyby bezpiecznie korzystać z narciarskich atrakcji, a nie będą mogły:
Samorządy regionów turystycznych mają dostać wsparcie. Przedsiębiorcy czekają na specjalne mechanizmy dla nich, bo jak mówią stracą kluczową dla zarobku część sezonu.
Stoki i hotele mają zostać zamknięte do 17 stycznia, do końca ferii zimowych.
Więcej w relacji Radia Wrocław:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.