Właściciele małych księgarń: "Tak trudnego roku nie było od kilkudziesięciu lat"

Półki w księgarniach w Szklarskiej Porębie czy Karpaczu uginają się od książek, nie ma jednak komu ich kupować.
- Jest bardzo ciężko a sytuacja na rynku tego nie ułatwia. To nie jest czas dla małych, niezależnych księgarni - mówi Rafał Czerniga z księgarni Atena w Kamiennej Górze:
- Świat stanął na głowie - mówi Grzegorz Sokoliński, właściciel księgarni ze Szklarskiej Poręby:
Jeszcze w latach 90-tych małe księgarnie były w każdej miejscowości powyżej 5 tysięcy mieszkańców. Zapotrzebowanie było duże. A książki księgarze zamawiali na paczki, nie książki na sztuki. Sytuacja drastycznie pogorszyła się w momencie kiedy pojawiły się darmowe podręczniki. "Bierzmy przykład z Europy" - apelują księgarze:
Według danych przedstawionych przez Polską Izbę Książki na początku roku działało niewiele ponad 1100 niezależnych księgarni w kraju.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.