Zmarnowana przewaga Chrobrego
W pierwszej połowie w bramce gospodarzy dwoił się i troił Rafał Stachera, który bronił z 42% skutecznością. Jego koledzy w ataku też spisywali się dobrze i jeszcze na pięć minut przed przerwą Chrobry prowadził 14:9. Wydawało się, że głogowianie nie tylko zejdą do szatni prowadząc, ale także są już na autostradzie do zwycięstwa w całym meczu. Nic z tego.
Do końca pierwszej połowy MKS Kalisz rzucił 5 bramek, a dolnośląska drużyna tylko jedną. Po przerwie goście szybko wyszli na prowadzenie. Wystarczyły im do tego trzy minuty. W 41 minucie MKS prowadził już 20:18 i wtedy ekipa z Kalisza nieco spuściła z tonu dzięki czemu Chrobry doprowadził do remisu.
Nerwową końcówkę lepiej rozegrali jednak goście i głogowianie po raz szósty w tym sezonie schodzili z parkietu pokonaniu. Po dziewięciu rozegranych meczach Chrobry zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.
Chrobry Głogów - Energa MKS Kalisz 27:29 (15:14)
Chrobry: Stachera (14/41 - 34%), Derewiankin (0/1 - 0%), Kapela (0/1 - 0%) - Babicz 5, Jamioł 5, Zdobylak 4, Krzysztofik 3, Orpik 3, Bekisz 3, Tilte 3, Klinger 1 oraz Warmijak, Grabowski, Sadowski, Tylutki, Marszałek.
Karne: 4/5.
Kary: 4 min. (Babicz, Tylutki - po 2 min.),
Energa MKS: Zakreta (5/19 - 26%, Krekora (3/16 - 19%) - Krępa 9, Drej 5, K.Pilitowski 4, Kamyszek 4, Szpera 2, Góralski 2, Kac.Adamski 1, Pilitowski 1, Makowiejew 1 oraz Wróbel, Kam.Adamski, Misiejuk, Kus.
Karne: 4/5.
Kary: 10 min. (Kus 6 min. - cz.k., Szpera, Pilitowski - po 2 min.).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.