Problemy z rządowym wsparciem w ramach tarczy 6.0

Przykładem, że nie każdy przedsiębiorca w czasach pandemii mógł liczyć na ulgi jest Krystian Góra, właściciel pizzerii. - Zaczynaliśmy z PKD kateringu, a później otworzyliśmy restaurację, która w ostatnich kilku latach jest naszym głównym źródłem przychodów. No ale nikt nie myślał o tym, żeby przepisywać PKD. Absurd polega na tym, że mamy restaurację, nie możemy działać, a formalnie nie dostaniemy wsparcia.
Góra dodaje, że dobrym modelem był wiosenny system wsparcia dla przedsiębiorców. - Można się było odwołać do doświadczeń tamtej tarczy, gdzie przeprowadzono to bardzo szybko, bez zbędnych formalności. A tutaj zakładając, że w Senacie następne posiedzenie, to ewentualna pomoc (dostaniemy - przyp. red.) najwcześniej w styczniu lub lutym, co jest terminem bardzo, bardzo krytycznym.
Dolnośląscy parlamentarzyści z różnych partii chcą, by lista firm objętych rządową pomocą covidową została rozszerzona między innymi o wiele specjalizacji turystycznych i artystycznych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.