PGE Turów Zgorzelec po kadrowej rewolucji

Sezon 2009/2010 zakończył się występem poniżej oczekiwań. W Zgorzelcu kibice i działacze liczyli na kolejny finał, a skończyło się fiaskiem i odpadnięciem w walce o czwórkę z Treflem Sopot. Magia Andreja Urlepa nie zadziałała i Słoweniec chyba już na dobre pożegnał się z polską ekstraklasą.

Kandydatów do objęcia posady trenerskiej w Turowie przed nowymi rozgrywkami TBL było kilku. Ostatecznie wybór padł na Jacka Winnickiego. Fanom basketu to osoba dobrze znana. Wiele lat na ławce Śląska Wrocław i w roli asystenta i pierwszego trenera. Później seria mistrzostw Polski z żeńskim Lotosem Gdynia.

Winnicki stanął przed trudnym zadaniem. Budżet na pensje dla koszykarzy ograniczony w porównaniu do lat poprzednich, a wymagania kibiców wciąż są ogromne. Budowę składu oparł o jednego wybitnego zawodnika i kilku dobrej klasy "rzemieślników" - specjalistów od meczowych zadań. Gwiazdą jedynej dolnośląskiej drużyny w ekstraklasie będzie Torey Thomas.

Do roli gwiazdy przywykł w kilku poprzednich klubach. Potrafi zarówno kreować grę jak i zdobywać seriami punkty. Gracz kompletny, ale uwielbia w pojedynkę przesądzać o losach meczów. Zbyt duże podporządkowanie drużyny Thomasowi będzie sporym błędem.

Na pozycjach obrońców Thomasa będą wspierać Czarnogórzec Ivan Koljević, Amerykanie Michael Kuebler i David Jackson oraz Bartosz Bochno, Oskar Bukowiecki i Sebastian Szymański. O występach ostatniej dwójki w TBL jednak jak co roku możemy chyba zapomnieć już na początku sezonu.

Pozycja niskiego skrzydłowego należeć będzie do Konrada Wysockiego. Dobrze znany w Zgorzelcu reprezentant Niemiec polskiego pochodzenia jest zawodnikiem, na którego można liczyć w każdej chwili. Pełny profesjonalista. Uczestnik mistrzostw świata w Turcji powinien być jednym z liderów drużyny. Wspierać go będzie Jacek Jarecki.

W pierwszej piątce na pozycjach podkoszowych wybiegać powinni Serbowie Marco Brkić oraz Ivan Zigeranović. Pierwszy w polskiej lidze dał się już poznać z dobrej strony, a dla mierzącego 212 centymetrów Zigeranovicia będzie to debiut.

Do dyspozycji Winnickiego jako silni skrzydłowi i środkowi pozostają także Michał Gabiński, Tomasz Bodziński, Mateusz Jarmakowicz i przede wszystkim nowy kapitan Robert Tomaszek.

Zespół ciekawy i zbilansowany. To potwierdziły mecze towarzyskie, w których Turów spisywał się więcej niż przyzwoicie. Napawa to optymizmem. Awans do ósemki mistrzostw Polski powinien być formalnością. Na czwórkę także dolnośląska drużyna ma spore szanse, choć kandydatów do półfinału ze sporymi ambicjami będzie w tym sezonie wielu. I tak wszystko zweryfikuje parkiet.

Jedno jest pewne. Liga wystartowała więc czekają nas spore emocje. Wszystkie mecze PGE Turowa Zgorzelec będziemy relacjonować w Radiu Wrocław i transmitować w naszym specjalnym sportowym kanale internetowym na www.prw.pl.