Wrocław: Pierwsza część szpitala tymczasowego gotowa na przyjęcie pacjentów

W pierwszej części hali przy ulicy Rakietowej stoją już łóżka, które mają podłączenia do niezbędnej instalacji. Na razie jednak, jak mówi wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski, jest wystarczająco dużo miejsc w szpitalach, ale trzeba mieć rezerwę na wypadek pogorszenia sytuacji epidemiologicznej:

Dyrektor dolnośląskiego NFZ Łukasz Sendecki tłumaczy, że dopóki pacjenci nie pojawią się na Rakietowej, Fundusz nie będzie ponosił z tego powodu żadnych kosztów.

W pierwszej tak zwanej hali tlenowej są sale zabiegowe i łóżka z podłączeniem do instalacji - wyjaśnia pełnomocnik wojewody Maciej Bluj.

Zewnętrzny zbiornik na tlen jest jeszcze w drodze i będzie instalowany w tym tygodniu, w razie konieczności już można korzystać z koncentratorów tlenu. Budowa szpitala tymczasowego kosztowała około 40 milionów złotych, bez wyposażenia.

Obiekt został już oficjalnie przejęty przez Uniwersytecki Szpital Kliniczny, który rekrutuje kadrę do tej placówki. Docelowo ma tam być 400 miejsc. Wcześniej otwarte zostały szpitale tymczasowe w Wałbrzychu i Bolesławcu, tam już są przyjmowani pacjenci. W sumie w regionie jest ponad 3 tysiące tak zwanych łóżek covidowych, wykorzystanych jest niewiele ponad połowa z nich.