Waldemar Kraska: Polacy nie chcą się badać. (...) Mamy mapę drogową do 27 grudnia
Posłuchaj rozmowy:
Czy w Polsce jest już na tyle dobrze, że można otwierać galerie handlowe czy stoki narciarskie?
Ja myślę, że sytuacja jest na pewno stabilna. Wyważenie aspektu czysto zdrowotnego, ale też aspektu gospodarczego jest bardzo ważne. Robimy to z wielką ostrożnością i także będziemy rygorystycznie przestrzegać tych reguł, które powinny być przestrzegane czy to w galeriach, czy to na stokach narciarskich. Myślę, że najbliższy weekend będzie tego dowodem. Niestety jeżeli ktoś się nie będzie do tego stosował, to będą duże kary, nawet do zamknięcia sklepu.
A nie ma pan takiego poczucia, że ten wielotygodniowy wysiłek związany z siedzeniem w domu zostanie zniweczony?
Z punktu czysto zdrowotnego chcielibyśmy, żeby Polacy zostali w domach, no ale wiemy, że to jest niemożliwe i niestety cały świat w tym kierunku idzie. Sobota pokazała, że ludzie trochę w sposób nieodpowiedzialny gromadzą się w tych galeriach czy na wyciągach. Myślę, że musimy to zmienić i konsekwentnie egzekwować te obostrzenia, które teraz są.
A jak pan tłumaczy te niskie liczby zachorowań w ostatnich dniach?
To był weekend, więc liczba testów jest mniejsza. Aczkolwiek daliśmy też możliwość wykonywania i zlecania testów nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. Taka możliwość już istnieje kiedy nie są czynne POZ-ty. Ale niestety obserwujemy, że Polacy nie chcą się badać, nie chcą się zgłaszać na testy. To jest bardzo niepokojące, ponieważ trafiają do szpitala czasem w bardzo ciężkim stanie. Przedłużają ten pobyt w domu, nie robią testu, nie kontaktują się z lekarzami rodzinnymi. Niestety w przypadku covidu dochodzi do załamania dość gwałtownego naszego stanu ogólnego, występuje duszność, brak powietrza, jak trafiają do szpitala, to ten stan jest już bardzo poważny. Często to się kończy zgonem. Powinniśmy naprawdę i testować się, i zgłaszać do lekarzy rodzinnych. Teraz wysyłamy puloksymetry do pacjentów powyżej 55. roku życia i z dodatnim wynikiem. Ważne, żebyśmy tę czujność wykazali i zdecydowanie wcześniej zgłaszali się po pomoc do szpitali.
Jakich kroków ze strony rządu możemy się spodziewać po świętach? Jaka jest strategia i jakie są scenariusze?
Mamy rozpisaną mapę drogową do 27 grudnia, więc myślę, że tej mapy powinniśmy się trzymać. To jest dość jasny plan. Wszyscy wiedzą, czego się mogą spodziewać, więc myślę, że to dobre posunięcie. Wiemy na czym stoimy. Wszystko będzie zależało oczywiście od rozwoju pandemii. Ale do momentu kiedy nie będziemy mieli dużej wyszczepialności, dużego poziomu odporności populacyjnej, to myślę, że te obostrzenia i rygory w dalszym ciągu będą utrzymywane.
Czy w kontekście trzeciej fali pandemii będziemy lepiej przygotowani? Też ta mapa drogowa jest przygotowana?
Tak, ta mapa jest przygotowana. Mamy procedurę przygotowaną na tę trzecią falę. Ja mam nadzieję ciągle, że tej trzeciej fali nie będzie, ale musimy być także na to gotowi.
Kiedy pierwsze szczepienia w naszym kraju i jak to logistycznie ma wyglądać?
Jutro będzie konferencja prasowa, na której to będzie wszystko szczegółowo omówione. Nie chciałbym dzisiaj o tym mówić.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.