Co ze spalarnią w Pątnowie Legnickim?
Miałby to być pierwszy etap zmiany obecnego planu, który pozwoliłby wykluczyć budowę zakładu pirolizy opon. To przeciwko niemu protestowali mieszkańcy Pątnowa. Oznaczałoby to jednak, że właściciele działających na tym terenie zakładów, wraz ze zmianą planu zagospodarowania mogliby rościć sobie prawa do odszkodowań - mówi radny Wojciech Cichoń.
- Uruchamiając te procedurę, musimy być świadomi konsekwencji. Prezydent Miasta w swoim uzasadnieniu do złożonego projektu uchwały zaznaczył, że możemy być narażeni na poniesienie konsekwencji finansowych wobec tych, którzy prowadzą zgodnie z prawem działalność - mówi radny Wojciech Cichoń:
Pod projektem uchwały podpisało się 600 osób. Nie uzyskał on pozytywnej opinii Prezydenta Miasta Tadeusza Krzakowskiego, który również obawia się o ewentualne odszkodowania dla przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność gospodarczą na tym terenie. Radny Maciej Kupaj tłumaczył, że samo wszczęcie procedury nie oznacza jeszcze żadnych odszkodowań.
- Z opinii Pana prezydenta wynika jednoznacznie, że zmiana funkcji terenu może spowodować roszczenia finansowe, a nie przystąpienie do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, poza tym może, a nie musi, także dowiemy się tak naprawdę dopiero na etapie kiedy zaczniemy to robić formalnie:
Projekt uchwały w sprawie przystąpienia do zmiany obecnego plany złożyli mieszkańcy, którzy mimo zapewnień inwestora o wycofaniu się z inwestycji, nie mają żadnej gwarancji, że zakład pirolizy w Pątnowie w przyszłości nie powstanie. Wydana decyzja środowiskowa dla tej inwestycji wciąż pozostaje w mocy.
Więcej o sprawie: TUTAJ
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.