"Chcemy trzymać się w górze tabeli". Śląsk jedzie po punkty do Gdańska
Ten sezon jest specyficzny dla nas wszystkich, dla piłkarzy Śląska też. Okres przygotowawczy był inny niż zwykle, do tego bardzo krótki. Trzeba się zaadaptować do tej sytuacji. Trenerzy muszą być przygotowani, że ze względu na zarażenia w drużynie i klubie należy będzie przeprowadzić korekty, że może się zmienić terminarz meczów. Należy szybko reagować. Dla mnie najważniejsze jest, by trzymać się wszystkich zasad i zaleceń, tak robimy to w Śląsku. Cieszymy się z każdego treningu w pełnym składzie i z tego, że możemy grać mecze. Nie jest to optymalne, również dla kibiców, ale czujemy ich wsparcie chociażby przez Internet. Musimy przystosować się do nowej sytuacji i krok po kroku iść dalej, tak jak wszyscy ludzie.
Nie przywiązuję większej wagi do historii meczów z Lechią, bo dla mnie najważniejsze jest przygotować się na najbliższe spotkanie. Lechia miała dłuższą przerwę, a teraz musi zagrać dwa mecze w krótkim odstępie czasu, bo kilka dni temu walczyła w Pucharze Polski. To zespół, który ma jakość, ma bardzo kreatywnych zawodników, mocnych obrońców, niezwykle doświadczonego bramkarza. Zawsze mówimy, że spotkania z takimi drużynami są dużym wyzwaniem. Szanujemy przeciwnika, jednak mamy swoją drogę i chcemy trzymać się w górze tabeli, dlatego jutro w Gdańsku zagramy tak, by zrealizować nasz cel, którym zawsze jest zwycięstwo.
Zgadzam się, że mamy w ostatnich spotkaniach spore problemy z jakością i efektywnością w ataku. Dlatego wykorzystaliśmy przerwę w ligowych rozgrywkach na budowanie lepszej współpracy w ataku, wiele zajęć było skoncentrowanych na ofensywie, by jakość akcji była lepsza. Zawodnicy pokazują się na treningach z naprawdę dobrej strony. Zrobiliśmy solidną analizę dotychczasowych naszych spotkań w tym sezonie, dużo pobiegaliśmy, a w dalszej części treningów skupiliśmy się właśnie na współpracy w ofensywie i w ogóle na boisku między zawodnikami. Mam nadzieję, że to wszystko sprawi, że damy dobry występ w Gdańsku.
Oczywiście w najbliższym meczu nie będzie z nami Wojtka Golli, który jest wyłączony na dłuższy czas. Jego strata to oczywiście duży minus dla nas, ale każdy będzie za niego walczył i życzymy mu szybkiego powrotu na boisko. Mamy zawodników, którzy są przygotowani, by go zastąpić. Czy to Israel Puerto lub Mark Tamas, czy młody Konrad Poprawa, który krok po kroku idzie do góry, czy doświadczeni i uniwersalni obrońcy jak Mariusz Pawelec i Piotr Celeban. Wracając do kontuzji - blisko powrotu jest Patryk Janasik, ale z Lechią jeszcze nie pojawi się w kadrze meczowej.
Obecnie sytuacja z meczami kadry jest taka, że często jest ich więcej, zgrupowania kończą się później. Lubambo Musonda zagrał dwa mecze w narodowej reprezentacji, jesteśmy z nim w kontakcie, mamy informacje, że zdrowotnie wszystko jest w porządku. Jasne, brakuje mu treningów z zespołem, ale jeżeli nic się nie stanie to powinien znaleźć się jutro w meczowej "20".
Rafał Makowski na razie złapał mało minut, ale to zawodnik, który jest inteligentny i jego forma idzie w dobrą stronę. Szanuję jego zaangażowanie, że chcąc podtrzymać praktykę meczową gra w drugiej drużynie. Na początku sezonu nieco przegrywał rywalizacje w środku boiska, ale to może się zmienić. Pracuje, czeka na swoją szanse i myślę, że jeśli tak będzie dalej, to one przyjdą. - mówił na konferencji prasowej trener Śląska Wrocław.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.