101 podopiecznych DPS-u w Legnickim Polu nosicielami koronawirusa
Po długiej izolacji pacjenci stają się agresywni.
- Nasi podopieczni nie mogą wyjść z pokojów. Nawet posiłki mają podawane w pokojach. Jest to bardzo trudne z punktu widzenia psychologicznego, natomiast musimy sobie z tym radzić - przyznaje starosta legnicki Adam Babuśka.
Niewykluczone, że jeszcze dziś wzrośnie liczba zakażonych pensjonariuszy ośrodka w Legnickim Polu. Szefowa ośrodka czeka na wyniki 62 próbek pobranych jeszcze w ub. tygodniu. Legnicki sanepid zlecił wykonanie kolejnych 85 testów. DPS Legnickie Pole jest największą tego typu placówką w Europie - obecnie przebywa w niej ponad 401 podopiecznych.
Starosta Legnicki Adam Babuśka dodaje, że problem Covidu dotyczy również DPS-u w Prząśniku. W ostatnim czasie zmarło tam dwoje podopiecznych. Pośmiertne badania potwierdziły skażenie:
- W Prząśniku pobraliśmy 49 wymazów, czekamy na wyniki testów. Mam sygnał po weekendzie, że też jeden z pracowników wyszedł pozytywny. Zatem spodziewamy się, że po uzyskaniu wyników możliwe, że trafią się jacyś podopieczni, którzy wyjdą "dodatni" - dodaje Babuśka.
Do tej pory na apele starosty odpowiedzieli zakonnicy z Krakowa. Czterech duchownych od kilku dni pracuje w Legnickim Polu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.