Spektakularna replantacja ręki we Wrocławiu. Lekarze przyszyli rękę wyrwaną z barku
Zwykle przy tak wysokim uszkodzeniu decyzja jest jedna: amputacja. W tym wypadku wrocławscy specjaliści uznali, że jest szansa na uratowanie kończyny u 29-latka i podjęli się operacji. Sam pacjent został poinformowany przed operacją, że może obudzić się bez ręki, albo później trzeba będzie ją odjąć. Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku.
Pacjent został przywieziony karetką z Konina, około 4. godziny od urazu. Jak mówi dr Adam Domanasiewicz obrażenia były bardzo poważne:
Na poszkodowanego czekał doświadczony zespół: prof. Jerzy Gosk, dr Jacek Martynkiewicz i dr Adam Domanasiewicz. Wszyscy do niedawna operowali w klinice przy Borowskiej i rozumieją się bez słów:
- Operacja trwała ponad 5 godzin. Po pierwszej dobie od zabiegu rokowania są dobre - ocenia dr Adam Domanasiewicz:
Trzej lekarze, którzy dyżurowali w miniony weekend w szpitalu przy Kamieńskiego, wcześniej pracowali w Klinice Chirurgii Urazowej i Chirurgii Ręki Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Cały odmówił współpracy z wybranym w konkursie nowym szefem kliniki. Medycy złożyli wypowiedzenia, a dyrekcja je przyjęła.
Posłuchaj więcej o operacji:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.