Samorządowcy: Mamy dość dzielenia ludzi, dość państwa, które zmusza do wyjścia na ulice
"Wczoraj wieczorem mieliśmy nadzwyczajną rozmowę z Prezydentami miast z całego kraju w sprawie bieżącej sytuacji. Dziś pokazuję Wam efekt tego spotkania i pismo, które wszyscy podpisaliśmy. My, Samorządowcy, my gospodarze naszych miast, miasteczek i wsi, małych i dużych" - napisał w poniedziałek na Twitterze prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, jeden z sygnatariuszy apelu.
Podpisało się pod nim kilkudziesięciu samorządców, w tym prezydenci: Warszawy Rafał Trzaskowski, Sopotu Jacek Karnowski, Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, Wrocławia Jacek Sutryk, Sosnowca Arkadiusz Chęciński, Dąbrowy Górniczej Marcin Bazylak, Poznania Jacek Jaśkowiak, Chorzowa Andrzej Kotala, Kołobrzegu Anna Mieczkowska, Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska, Białegostoku Tadeusz Truskolaski, Opola Arkadiusz Wiśniewski, Bytomia Mariusz Wołosz, Mysłowic Dariusz Wójtowicz, Łodzi Hanna Zdanowska, a także marszałkowie województw: lubuskiego Elżbieta Anna Polak i pomorskiego Mieczysław Struk.
"Mamy dość dzielenia ludzi, niszczenia wspólnot zarówno tych lokalnych, które codziennie budujemy z mieszkańcami, jak i naszej wspólnoty narodowej. Mamy dość państwa, które zamiast chronić i pomagać, zmusza do wyjścia na ulice miliony osób w szczycie pandemii! Polki i Polacy ryzykują własnym bezpieczeństwem, aby bronić swoich podstawowych praw. Praw, które są nam systematycznie odbierane. W ich miejsca wprowadzany jest fundamentalizm i +jedyna słuszna ideologia państwa PiS+" - oświadczyli samorządowcy.
Jak podkreślili, "po 27 latach przestało w Polsce obowiązywać prawo aborcyjne"."Nie ma naszej zgody na skazywanie kobiet na tortury. Nie ma zgody na koszmar matek, które będą zmuszane rodzić istoty niezdolne do samodzielnego życia i patrzeć na ich powolne umieranie. Albo natychmiastowe. Albo na cierpienie. Kobiety, jesteśmy z Wami! Polskie kobiety chcą i mają prawo żyć godnie i decydować o sobie" - zapewnili.
Sygnatariusze apelu zaznaczyli, że "kobiety potrafią budować potrafią, działać ponad podziałami, ale potrafią także niezłomnie walczyć o swoje prawa". "Dziś wszyscy jesteśmy kobietami!" - oświadczyli.
Zaapelowali też do wójtów, burmistrzów, starostów, prezydentów, marszałków i radnych o podpisanie apelu. Poniedziałek jest kolejnym dniem protestów po wydanym w zeszłym tygodniu przez Trybunał Konstytucyjny wyroku, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją. Po ogłoszeniu wyroku rozpoczęły się protesty w całej Polsce organizowane m.in. przez "Strajk kobiet". Manifestujący przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego protestowali m.in. pod domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, siedzibą PiS w Warszawie oraz na ulicach wielu miast w Polsce. W poniedziałek w ramach protestu w Warszawie blokowane są ulice i skrzyżowania. Wyrok TK nie wszedł jeszcze w życie, ponieważ nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Jeśli wejdzie w życie, aborcja będzie dopuszczalna w Polsce tylko w dwóch przypadkach - gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (np. gwałtu lub kazirodztwa) lub gdy zagraża życiu lub zdrowiu kobiety.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.