On pierwszy gasi światło. Kim jest wrocławski latarnik? [POSŁUCHAJ]
We Wrocławiu trwa właśnie, jak co roku o tej porze, przetarg na obsługę i konserwację lamp gazowych na Ostrowie Tumskim. Od kilkunastu lat wygrywa go ta sama firma, która do tej pory nie miała konkurencji. W tym roku wpłynęły jednak dwie oferty. Zwycięzcę poznamy w listopadzie.
- Do zadań, oprócz bieżącej konserwacji latarni, należy też ich codzienne gaszenie o świcie i zapalanie o zmierzchu w historycznym stroju - podkreśla Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta:
Latarnik musi zapalić i zgasić niemal 100 latarni. Gaszenie zajmuje 40, a zapalanie - około 80 minut. Aby obejść cały Ostrów Tumski od lampy do lampy, trzeba pokonać dystans około 4,5 kilometra. Niby niewiele, ale nasza reporterka ledwo nadążała za Robertem Molendo, który od 14 lat dwa razy dziennie przywdziewa pelerynę i cylinder i wyrusza na obchód szlakiem latarni.
POSŁUCHAJCIE:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.