2 miliony złotych winni są gminie mieszkańcy Żarowa

Przyczyny są różne, ale jedno jest pewne. Jeśli ktoś nie chce pójść na ugodę i uregulować zobowiązań - będzie miał kłopoty. Możliwości jest wiele - wyjaśnia Leszek Michalak - burmistrz Żarowa.

Przez ostatnie lata Gmina Żarów zredukowała liczbę lokali z ponad 2,5 tysiąca do około 300. Więcej sprzedawać nie chce - dodaje Michalak.

Jak dodają urzędnicy - ściąganie należności czynszowych to konieczność. Te pieniądze są potrzebne np. na bieżące naprawy i remonty w budynkach komunalnych. Gmina zajmie się też osobami, które jedynie udają, że chcą uregulować zaległości. Od teraz będzie zawierać z zadłużonymi mieszkańcami tylko jedną ugodę. Jeżeli dłużnik w dalszym ciągu nie będzie regulował swoich należności, sprawa będzie kierowana na drogę sądową.

Aby spłacić dług można np. uregulować należności w ratach zawierając ugodę. Można też odpracować zaległości w formie świadczeń rzeczowych. Jak podaje Urząd Gminy w Żarowie - w pierwszym półroczu 2020r. z tej formy pomocy skorzystały zaledwie 4 osoby, odpracowując swoje zobowiązania na kwotę 1.942,50zł. Obecnie 4 osoby kontynuują prace na rzecz gminy Żarów w ramach spłaty swojego zadłużenia. Z kolei mieszkańcy, którzy są w najtrudniejszej sytuacji mogą skorzystać z dodatku mieszkaniowego. Osoby, które mają duże mieszkania i nie są w stanie ich utrzymać, mogą skorzystać z propozycji zamiany lokalu mieszkalnego na mniejszy. Brak współpracy i chęci rozwiązania problemu będzie skutkować wykonywaniem wyroków eksmisyjnych.

Jak informują urzędnicy - mieszkańcy, którzy nie płacą na bieżąco czynszów, korzystają z propozycji uregulowania długów, zalegając na rzecz gminy, czasami bardzo duże kwoty.

Obecnie zaległości sięgają kwoty 1 221 120 złotych. Kwotę należy powiększyć o odsetki za zaległości, które wynoszą 712 981 złotych.