Królestwo za basistów i trębaczy. Chcą kontynuować górnicze granie, ale brakuje muzyków
Niestety, coraz częściej starszym górniczym muzykom brakuje już sił, a z naborem nowych jest problem. Marek Biela, kapelmistrz Noworudzkiej Orkiestry Górniczej mówi, kogo najbardziej brakuje w jego 24-osobowym zespole:
W noworudzkiej orkiestrze połowa spośród 24 muzyków to emerytowani gwarkowie. Dołączają do nich młodzi ludzi ludzie, w domach których żywe są tradycje górnicze. Jednym z nich jest pochodzący z tych stron Andrzej Puć, student 3. roku matematyki stosowanej na Politechnice Wrocławskiej, który dwa razy w tygodniu specjalnie dojeżdża na próby do Nowej Rudy. Co go motywuje?:
Ci którzy chcieliby dołączyć do Noworudzkiej Orkiestry Górniczej mogą liczyć nie tylko na pomoc w nauce gry, ale też na to, że dostaną do dyspozycji odpowiedni instrument.
Wakaty są też Górniczej Orkiestrze Dętej z Wałbrzycha. O brakach kadrowych mówi jej kapelmistrz Bogdan Kociubski:
W najbliższym czasie obie orkiestry być może będzie można usłyszeć 11 listopada i 4 grudnia. Oczywiście, jeśli pozwoli na to sytuacja epidemiologiczna.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.