200 wniosków o ukaranie do sądu dla antycovidowców z Dolnego Śląska

Nakazywanie noszenia maseczek nie jest zgodne z prawem. Mogą zalecać. A jeśli chce się nakazać to są ku temu specjalne ustawy. Niestety takie mamy Państwo prawa

"Osoby niewierzące w koronawirusa zorganizowały manifestacje" - co za upadek dziennikarstwa połączony z brakiem analizy problemu. W naszym kraju oprócz straszenia prof. Simona, dr Grzesiowskiego i mediów nie ma żadnej dyskusji o sposobie na covida. Nie wiadomo, dlaczego jest taka histeria? Nic o Deklaracji z Great Barrington, o wystąpieniach profesorów z Wiednia, o naszych profesorach: Rutkowski, Kuna, Chazan, itd. Tylko tępa propaganda o pandemii. W Szwecji covid-19 leczą tlenkiem azotu, u nich zniesiono już restrykcje, ale media dziwnie milczą - zero zachwytu, że tam epidemia się skończyła. Nawet nie ma nic o szkodliwości masek (a są takie informacje z WHO przed histerią covidową). Upadek dziennikarstwa, tyle w temacie.

Przykłady krajów skandynawskich (zwłaszcza Szwecji), krajów nadbałtyckich czy Białoruś pokazały że w sprawie koronawirusa nie trzeba było robić dosłownie nic. Sam minął i tyle, ludzie od czerwca cieszą się tam normalnością. Ale w Polin nauka, fakty i dowody nie mają łatwo. Tu liczy się zdanie wodza, wałki na maseczkach czy respitarorach, pudrowanie niekompetencji rytuałami wypłaszczenia krzywej i kult szmatki z gumką. Do tego wrocławski Łysenko Simon który częściej jest mediach niż w szpitalu i straszy ciemnogród. A fakt jest prosty: maseczki nie chronią dosłownie przed niczym, każdy sam musi zbudować odporność na wirusa.

PRW NA PSY SPADAC, popierajcie wszyhsko cowid maski lekarz, radiio na psy spadlo jkiz dawno wiekkie g z was!

Jak nie wierzą w istnienie COVD 19 i pandemię to niech sporządzą oświadczenie potwierdzone u notariusza, że rezygnują z leczenia w momencie kiedy "nieistniejący" koronawirus zacznie pustoszyć ich organizm.

Pani Malwino, Pani tak sama z siebie czy kazali Pani? Wierzyć to można w Mikołaja, a wirus istnieje, istnieją chorzy, dużo osób zmarło. To są fakty. Ale "pandemia", "lockdown" to są już DECYZJE polityczne. Ktoś wpadł w panikę, zdewastował gospodarkę a teraz wszelkimi środkami będzie nas przekonywał, że wirus jest śmiertelnie niebezpieczny (poza wyborami prezydenckimi, bo wtedy pan premier ogłosił, że wirus jest w odwrocie). Tu chodzi o coś więcej - poszanowanie dla prawa ale ze strony rządzących. Po pierwsze, nie można wydawać rozporządzeń poza delegację ustawową, to są podstawy państwa prawa. Po drugie, ustawa mówi o obowiązku zasłaniania ust i nosa przez osoby chore i podejrzane o bycie chorymi. Nie można uznać, że wszyscy jesteśmy chorzy i na tej podstawie ograniczać nasze prawa. Po trzecie - rządzący NIE STOSUJĄ SIĘ DO TYCH PRZEPISÓW. Pan prezes Kaczyński drwi sobie z nich i Polaków w żywe oczy, paradując po cmentarzu, kiedy innym zabroniono wychodzić z domu, pan Czarnek wpada sobie do szpitala pełnego ciężko chorych ludzi a po jego wyjściu okazuje się że doszło do zakażeń, pan Dworczyk niby jest na kwarantannie a pojawia się na posiedzeniu rządu. Natomiast 74-latka z Legnicy, który wyszedł do sklepu (może nie miał co jeść, a to już SANEPIDu nie interesuje) zaszczuto grzywną w wysokości 30 000 zł.Może po prostu zabrakło kasy z budżetu rozdawanej na lewo i prawo? Jak Pani chce nosić maseczkę, to proszę bardzo. Nawet ja mogę ją włożyć na czas zakupów ale wymaganie, żebym nosił kawałek ścierki na twarzy przez kilka godzin jest BEZPRAWNE I GŁUPIE. To jest CHORE.

Brawo Policja. Precz z anarchistami.