Pewna wygrana piłkarzy ręczych Śląska Wrocław
Pozytywny powrót do Hali Orbita zaliczyli piłkarze ręczni Śląska Wrocław. Zwycięstwo 28:16 (13:4) i niemal pięćset kibiców na trybunach, to wynik warty odnotowania. Najwięcej bramek – dziesięć – dla gospodarzy, zdobył Bartosz Markiewicz.
Po wielu latach piłka ręczna powróciła do Hali Orbita i był to wymarzony powrót. Mecz z perspektywy trybun obserwowało niemal pięćset osób, a doping prowadzony przez juniorów młodszych WKS Śląska Forzy Akademia pomógł odnieść wrocławianom wysokie zwycięstwo w środowym meczu.
Wchodząc na halę Orbita lekkie ciarki mnie przeszły, ale to minęło wiedząc, że mogę tutaj być i reprezentować barwy mojego ukochanego klubu – WKS Śląska Wrocław – przyznał Michał Wiewiórski, rozgrywający zespołu.
Piłkarzem ręcznym, który jako pierwszy po wielu latach przerwy zdobył bramkę w Hali Orbita był właśnie Michał Wiewiórski. Wrocławianie potrzebowali trochę czasu, by przyzwyczaić się do nowego miejsca rozgrywania spotkań i w trakcie pierwszych dwudziestu pięciu minut zdobyli siedem bramek. Stracili tylko cztery i w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. W tym czasie bramki oprócz Michał Wiewiórskiego, zdobywali Bartłomiej Koprowski i Bartosz Markiewicz. Zawodnicy Śląska Wrocław rozstrzygnęli losy spotkania jeszcze w pierwszej połowie – w trakcie ostatnich pięciu minut tej części gry obrona kierowana przez Kamila Herudzińskiego nie pozwoliła rywalom na zdobycie bramki, jednocześnie wrocławianie zdobyli ich sześć – trzy były autorstwa Bartosza Markiewicza.
Podzieliłbym ten mecz na fragmenty, w których wszystko dobrze funkcjonowało w ataku i w których przydarzył nam się przestój – ok. 15- 20 minuty spotkania. Było lekko nieskutecznie w pierwszej połowie, jednak z drugiej strony zdobyliśmy w tym czasie trzynaście bramek, a straciliśmy tylko cztery – dodał Michał Wiewiórski.
W drugiej połowie spotkania wrocławianie w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, ostatecznie wygrywając 28:16 (13:4). Trener Marcin Palica wykorzystał wysokie prowadzenie, wprowadzając na parkiet wszystkich zawodników wrocławskiego zespołu. Warto odnotować w tym miejscu debiut na zapleczu PGNiG Superligi Mężczyzn dwóch młodych zawodników – Kacpra Okapy i Michała Letkiego. Ten drugi, popisał się piękną podwójną interwencją, czym zdobył sympatię wrocławskich kibiców. Po zmianie stron dobrą skutecznością w ataku popisał się Marcel Ungier, a wynik meczu ustalił mocnymi rzutami z dystansu Filip Mistak.
To nie koniec emocji związanych z grą piłkarzy ręcznych Śląska Wrocław w tym tygodniu. W sobotę czeka ich spotkanie w Kątach Wrocławskich. Beniaminek I ligi mężczyzn w pierwszych dwóch spotkaniach zdobył pięć punktów i z cała pewnością będzie chciał sprawić niespodziankę w swoim pierwszym meczu przed własna publicznością.
Można powiedzieć, że gramy jak w Lidze Mistrzów – systemem środa-sobota. W najbliższym spotkaniu będziemy chcieli zdobyć trzy punkty i znaleźć się na czele tabeli I ligi mężczyzn gr. B – zakończył Bartłomiej Koprowski – rozgrywający Śląska Wrocław.
Śląsk Wrocław - Olimp Grodków 28:16 (13:4)
Śląsk: Młoczyński, Galle, Letki - Okapa, Markiewicz 10, Koprowski 2, Burzyński, Cegłowski 3, Mistak 2, Palica, Tkaczyk, Ziemiński, Ungier 4, Wiewiórski 6, Salacz 1.
Olimp: Zając, Dytko, Łągiewka - Juros, Wiśniowiecki 3, Hertel 2, Wandzel, Prokop, Kolanko 6, Stępień 2, P. Rogaczewski 1, Nowak, K. Rogaczewski 1, Maciejewski 1.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.