Problematyczne skrzyżowanie dróg w okolicy Jeleniej Góry
Wójt Mirosław Kalata mówi, że planował tamtędy poprowadzić alternatywną drogę, ale dla ciężarówek, które nie mają jak dziś dojeżdżać do Słonecznej Doliny czy dolnego Staniszowa, a inwestycja rowerowa miasta go zaskoczyła:
Wybudowana za prawie półtora miliona złotych droga rowerowa z ulicy Sudeckiej do Cieplic, w okolicach zbiornika Balaton, wpada na krzywe, betonowe płyty, których nie można było wymienić na asfalt, bo są w innej gminie. Gmina Podgórzyn zaś, jak mówi jej wójt Mirosław Kalata nic nie wiedziała o tym, że sąsiedzi budują drogę dla rowerów:
Łącznik ma prawie 5 kilometrów długości, biegnie od ulicy Cinciały, drogami wytyczonymi specjalnie pod to zadanie lub dojazdowymi do pól do „osadnika" i osiedla Czarne. Prowadzi na końcu ulicami Nową, Czarnoleską i Malinową do Sudeckiej. Prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak ma nadzieję, że droga u sąsiadów zostanie przebudowana tak, by rowerzyści na szosówkach mogli korzystać z nowego łącznika, ale, jak podkreśla, plany z Podgórzynem są większe:
Wójt Kalata mówi, że podjął już wcześniej rozmowy w sprawie przejęcia gruntów pod drogę, więc kontynuacja jeleniogórskiej drogi rowerowej jest możliwa. W gminie Podgórzyn planowane są duże inwestycje rowerowe, w tym wyciągi dla uprawiających downhill. Już powstały tzw. singletracki.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.