Wrocław wśród miast sprzeciwiających się rasizmowi

Polska za rządów PiS cofnęła się mentalnie o 30 lat do tyłu. PiS wydobywa z Polaków najgorsze cechy, kompleksy z czego rodzi się nacjonalizm, szowinizm i wszelkiego rodzaje homofobie, rusofobie, niemcofobie itd. Polska nie ma żadnych przyjaciół. Jedynie Trumpa, który z nami robi interesy.

jestesś neobolszewią

Ludzie są tępi. Głosują wciąż na tych samych pajaców, dla których ważniejsze jest pokazanie się na salonach "europejskich" i którzy mają kompleksy na punkcie europejskości Wrocławia. Pudrowanie trupa i PR skierowany na najniższe instynkty zakompleksionych mieszkańców, których jest niestety sporo w naszym mieście. Komunikacja leży i kwiczy, stan dróg pamięta ostatnie wybuchy Festung Breslau, podatki i opłaty jak na Manhattanie, absurdalne i podejrzane inwestycje - np. zdjęcia Marylin Monroe. I do tego dyktatura deweloperów, tworząca betonowe dżungle z bezdennie nijaką architekturą. To chyba jakość życia mieszkańców miasta decyduje o wizerunku tego miasta na zewnątrz. Nie stadion generujący długi, "nowoczesne" parkingi zalewane wodą, tragiczne rozwiązania drogowe: drogi rowerowe zajmujące cały chodnik, gdzie pieszy żeby się wyminąć z kimś z naprzeciwka musi wchodzić na krzaki - ściany - jezdnię; czy krawężniki na przystankach tramwajowych zrównane z torowiskiem, żeby "łatwiej się wchodziło" do tramwaju niskopodłogowego (patrz Rondo Reagana) - istne kuriozum. Gdzie są dziennikarze śledczy? Gdzie są media? Gdzie są inteligentni ludzie?

gdzie jest ten rasizm zagrożenie jest ze strony agresywnej ideologi lgbt

Żenada. Ja sądziłem, że korki, smog i ciągłe podwyżki to problemy miasta. Ale są większe...

Bohomazy zwane graffiti, smród kamienic, dziury w nawierzchniach chodników i jezdni, walające się śmieci, spadające tynki - wolałbym, żeby magistrat, który Wrocławiem nie jest, ale nim zarządza, wziął się do roboty zamiast udawać bywalstwo na globalnych salonach, gdzie trzeba płacić sowite składki z podatków i opłat od mieszkańców. Mogliby mu w tym dopomóc jacyś dziennikarze zadający niewygodne pytania i publikujący odpowiedzi na nie. Ale skąd tu wziąć kompetentnego urzędnika, a tym bardziej dziennikarza w tym mieście?