Wyniki testu na koronawirusa w 20 minut

Elżbieta Osowicz, BT | Utworzono: 2020-09-15 16:09 | Zmodyfikowano: 2020-09-15 16:12

fot. Elżbieta Osowicz

Mały czytnik - wielkie możliwości. Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu dostał nowoczesne urządzenie, które w 20 minut (zamiast 4 godzin) pokaże czy pacjent jest zakażony koronawirusem.

- Sprzęt będzie używany w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym do diagnozowania pacjentów w ciężkim stanie - mówi Krystyna Jasińska z USK.

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

- To pomoże w skutecznej walce o życie najciężej chorych - mówi kierownik SOR Janusz Sokołowski.

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

Na SOR przy Borowskiej codziennie trafia około 150 pacjentów. Urządzenie zostało przekazane szpitalowi przez Fundację Wspólnota Pokoleń i Fundację PGNiG. Aby móc z niego korzystać trzeba jeszcze poczekać na testy, które są jeszcze certyfikowane. Na polski rynek mają trafić pod koniec października. Użycie czytnika pozwala nie tylko wykryć COVID19, ale także grypę. Sprzęt wart blisko 60 tysięcy złotych został podarowany przez Fundację Wspólnota Pokoleń i Fundację PGNiG.

Drukuj artykuł

Current
1
2
3
4
5

Oddano głosów: 1

Komentarze (6)

Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.

~Covid 192020-09-22 23:32:18 z adresu IP: (5.60.xxx.xxx)

Odpowiedz

Medialny

zgłoś do moderacji

~fachowiec2020-09-16 09:22:16 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)

Odpowiedz

Wynik będzie albo dodatni albo ujemny, mogę to sam pokazać, dużo taniej. Urządzenie tyle warte co ośmiornica Paul na mundialu :)

zgłoś do moderacji

~dyrdymał2020-09-16 07:26:49 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)

Odpowiedz

Ciekawe czy ten sprzęt również pokaże wynik wojny handlowo-politycznej pomiędzy USA i Chinami, bo dzięki niej mamy nakręcone to całe szaleństwo z wirusem.

zgłoś do moderacji

~Dramat2020-09-15 23:23:46 z adresu IP: (83.238.xxx.xxx)

Odpowiedz

Ale ściema - gdyby to była prawda, wszyscy już tam stojący zrobiliby już sobie test i jako zdrowi zdjęliby maski. Chyba... że tam sami inteligentni inaczej stali. Tak czy inaczej - dramat, mózgi zainfekowane plandemią.

zgłoś do moderacji

~Piotr2020-09-15 22:21:55 z adresu IP: (80.68.xxx.xxx)

Odpowiedz

Ciekawe ile kosztują testy? Samo urządzenie, 60 tys., jak na sprzęt medyczny, który może dać szybkie wyniki, nie kosztuje dużo.

zgłoś do moderacji

~Papa2020-09-15 21:14:26 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)

Odpowiedz

A ile Mateuszenko wydał na „wybory” korespondencyjne?

zgłoś do moderacji