Inteligentne Systemy Transportu z Dolnego Śląska pod lupą NIK
Potwierdza to pełniący obowiązki dyrektora delegatury NIK we Wrocławiu Marcin Kaliński:
Ewa Mazur, rzeczniczka Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta tłumaczy, że priorytetem dla Wrocławia przy wprowadzaniu systemu ITS było przede wszystkim usprawnienie komunikacji zbiorowej i wprowadzenie priorytetu dla tramwajów.
Sam montaż systemu poskutkował wzrostem prędkości pojazdów komunikacji zbiorowej o 16 procent. Dodaje też, że na prędkość pojazdów mają wpływ także inne czynniki:
W raporcie NIK informuje, że skuteczność działania ITS we Wrocławiu, w skracaniu czasu przejazdu samochodów, z roku na rok spadała – z 18,3 proc. w 2015 r. do 5,7 proc. w 2018 r. Zapytaliśmy więc wrocławskich kierowców jak im się jeździ po wrocławskich ulicach:
Rzeczniczka ZDiUM dodaje, że trudno się zgodzić z wnioskami przedstawionymi w raporcie NIK. Według urzędników ITS poprawił komunikację w mieście. A to jeszcze nie koniec, bo miasto niedługo zamierza rozbudować system:
NIK twierdzi, że w Legnicy skuteczność działania systemu ITS rosła i doprowadziła m.in. do znacznego spadku liczby kursów opóźnionych powyżej trzech minut – z 40,7 proc. kursów opóźnionych w 2016 r. do 21,4 proc. w pierwszej połowie 2019 r. Wiceprezydent Legnicy Jadwiga Zienkiewicz nie ukrywa satysfakcji, tym bardziej, że system był krytykowany przez kierowców:
Kontrolerzy nie przeanalizowali za to skuteczności działania systemu w Wałbrzychu, ze względu na to, że ITS uruchomiono dopiero w grudniu 2018 r., a także przez prowadzone duże inwestycje drogowe.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.