Manifestacja narodowców we Wrocławiu
Jak mówi obecna na uroczystości ich córka Janina Łupicka, w domu od dzieciństwa słyszała o straszliwych zbrodniach:
W manifestacji wzięło udział kilkadziesiąt osób, prawie tyle samo było policji zabezpieczającej przemarsz. Przedstawiciel Urzędu Miejskiego Bartłomiej Ciążyński przyznaje, że nie doszło do żadnego naruszenia prawa i nie było powodu do przerywania manifestacji:
11 lipca przypada Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej w czasie II wojny światowej. Uroczystości upamiętniające są obchodzone w rocznicę tzw. krwawej niedzieli (11 lipca 1943 r.), będącej punktem kulminacyjnym masowych eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez OUN, UPA, wspieranych przez lokalną ludność ukraińską.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.