Seria bardzo silnych wstrząsów tektonicznych w Zagłębiu Miedziowym
Wskazówki sejsmografów w przykopalnianych stacjach pokazały 5,1 w skali Richtera. Biuro prasowe KGHM "Polskiej Miedzi" uspokaja, że nie ma powodów do obaw. Epicentrum pierwszego wstrząsu zlokalizowano w kopalni Lubin. Na szczęście w okolicach oddziału nie były prowadzone żadne prace wydobywcze.
Epicentrum najsilniejszego wstrząsu zlokalizowana w - również należącej do KGHM-u - kopalni "Rudna", koło Polkowic.
Podziemne masy skalne - podczas tradycyjnego wydobycia - ulegają gigantycznym naprężeniom. Gdy górotwór sam próbuje powrócić do równowagi naturalnej - dochodzi do niekontrolowanych wstrząsów. I to właśnie one stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo dla górników. Dlatego co jakiś czas człowiek - przy pomocy materiałów wybuchowych - stara się rozładować napięcie drzemiące w skałach. Tak było i dziś. Przy czym po serii porannych strzałów górotwór pokazał swoją moc. Oczywiście w zagrożonych rejonach nie było górników. Do momentu uspokojenia górotworu na oddziale 26 kopalni w Polkowicach wstrzymano pracę.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.