PGE Turów Zgorzelec - Górnik Wałbrzych 73:79
Pierwsze minuty były wyrównane. Za 3 punkty trafił Tomasz Zabłocki, ale momentalnie celnym rzutem zza linii 6 metrów i 25 centymetrów odpowiedział Robert Skibiewski i po 2 minutach spotkania był remis 5:5.
Po dalszych 4 minutach Turów prowadził 10:9 po kolejnym celnym rzucie dla Zgorzelczan w wykonaniu Davida Logana. W zespole Górnika ciężar gry na siebie - zarówno w ataku, jak i w obronie - brał na siebie JJ Montgomery. Zgorzelczanie zdobyli kilka punktów z rzędu, ale wałbrzyszanom udało się z nawiązką odrobić straty. Ostatecznie po 10 mintach gry Górnik - po celnym rzucie w ostatniej sekundzie za 3 punkty - prowadził z Turowem Zgorzelec 18:16.
Zgorzelczanie na drugą kwartę wyszli niezwykle zmotywowani, ale nie mogli znaleźć sposobu na agresywną obronę Górnika. W grę Turowa, mimo wprowadzenia na plac Scekicia, Kitzingera i Rodriguesa, wdarła się nerwowość, a Górnik po 5 punktach z rzędu Łukasza Wichniarza prowadził już 25:18. Wabrzyszanie nie zwalniali tempa i na 3 minuty przed końcem drugiej kwarty prowadzili 36:24. Zgorzelczanie w ciągu minuty odrobili 4 punkty i o czas poprosił trener Górnika Radosław Czerniak. Niewiele to pomogło - Turów odrobił kolejne 4 punkty i Górnik prowadził już tylko 36:34. Bohaterem tej części meczu był Marco Scekić. Zawodnik Turowa zdobył 8 punktów z rzędu. Po dwóch kwartach utrzymywał się wynik 36:34 dla Górnika.
W trzeciej kwarcie Saso Filipowski wpuścił na parkiet Roberta Witkę, ale wynik w tej części gry otworzył rzutem za 3 punkty koszykarz Górnika Łukasz Wichniarz. Pierwsze minuty trzeciej kwarty to akcje kosz za kosz. Na 4 minuty przed końcem tej części gry Górnik, po trafieniach za 3 punkty Archiego, Wichniarza i dwukrotnie Zabłockiego, prowadził już 57:45. Znów o czas musiał poprosić trener Saso Filipowski. Po kolejnych udanych akcjach wałbrzyszanie prowadzili już 64:45 - wygrywając ostatnie minuty aż 19:3.
Wicemistrzowie Polski zmniejszyli nieco dystans i przed ostatnią kwartą meczu Górnik prowadził 64:53.
Turów od początku czwartej kwarty grał niezwykle agresywnie w obronie i wałbrzyszanie mieli ogromne problemy ze zdobywaniem kolejnych punktów. Na sześć i pół minuty przed zakończeniem meczu Górnik prowadził różnicą 9 punktów 67:58. Przewaga wałbrzyszan w dalszym ciągu oscylowała wokół 10 punktów. W końcówce Turów starał się odrobić dystans. Ale Górnik bardzo mądrze się bronił. Na półtorej minuty przed końcem wałbrzyszanie prowadzili 78:70. Ale po akcji 2+1 Rodrigueza było tylko 78:73.
Chwilę później JJ Montgomery nie wykorzystał dwóch rzutów wolnych, ale Logan pomylił się przy rzucie za 3 punkty. Zgorzelczanie ponownie sfaulowali Ime Oduoka, ale ten pomylił się dwukrotnie na linii rzutów wolnych. Ostatecznie sensacja w Zgorzelcu stała się faktem. PGE Turów przegrał z Górnikiem Wałbrzych 73:79.
PGE Turów Zgorzelec - Górnik Wałbrzych 73:79
(16:18,18:18,19:28, 20:15)
Najwięcej punktów dla PGE Turowa: David Logan 13.
Najwięcej punktów dla Górnika Wałbrzych: JJ Montgomery i Tomasz Zabłocki - po 16.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.