Ważny wyjazd na drodze do play-offów. Śląsk zagra w Szczecinie
Wilki Morskie będą kolejnym rywalem Śląska w rundzie rewanżowej Energa Basket Ligi. Pierwsze spotkanie między tymi drużynami, które odbyło się w Hali Orbita, było jednym z najsłabszych w wykonaniu wrocławian w całym sezonie. Goście wygrali wtedy 83:73, ale po ponad 3 miesiącach Trójkolorowi nie są już tą samą drużyną. Gra WKS-u poprawiała się z tygodnia na tydzień, a w ostatnich kolejkach wyglądała naprawdę bardzo obiecująco!
Z 7 ostatnich meczów wygrali aż 5, a przegrywali jedynie z wicemistrzem Polski – Polskim Cukrem Toruń – oraz liderem tabeli EBL, czyli Stelmetem Zielona Góra. Dobra passa zaczęła się w Mikołajki, kiedy to ograli Stal Ostrów Wielkopolski. Później w pokonanym polu zostawiali też Legię Warszawa i Astorię Bydgoszcz, a już w 2020 roku wygrali z HydroTruckiem Radom oraz MKS-em Dąbrowa Górnicza.
Szczególnie imponujące było zwycięstwo z tym ostatnim rywalem, bowiem mecz w Hali Orbita zakończył się wynikiem 106:84. Przeciwnicy nie mieli w tym spotkaniu nic do powiedzenia, a zwycięstwo mogło cieszyć podwójnie – nie tylko ze względu na zdobycz punktową, ale także styl gry wrocławskiej ekipy.
Mecz z drużyną ze Szczecina zapowiada się tym bardziej smakowicie, że to sąsiad w tabeli. King zajmuje aktualnie 7. pozycję i ma zaledwie punkt przewagi nad 8. w klasyfikacji Śląskiem. Nie trzeba nikomu przypominać, że na koniec rundy zasadniczej do fazy play-off awansuje 8 najlepszych drużyn ligi. Obie ekipy mają więc o co grać i zrobią wszystko, by zwyciężyć i utrzymać się w górnej połowie tabeli.
Dla gospodarzy niedzielnego meczu 2020 rok też jest na razie bardzo udany, bo są w nim niepokonani. Wygrali wszystkie trzy mecze, jakie rozegrali, a w pokonanym polu zostawili m.in. tak wymagającego rywala, jak Trefl Sopot, który praktycznie od początku sezonu ma pewne miejsce w ligowej czołówce. Wyniki szczecinian pokazują, że najbliższe spotkanie Śląska wcale nie będzie należało do najłatwiejszych.
Co ciekawe, drugi tydzień z rzędu przeciwko Śląskowi zagra Jakub Kobel. Młody rozgrywający w ubiegły piątek zagrał 5 minut w barwach MKS-u, a w trakcie tygodnia zmienił barwy klubowe. Jego nowym pracodawcą okazał się King, a więc kolejny rywal WKS-u. W środę Kobel po raz pierwszy trenował z drużyną i prawdopodobnie wystąpi już w spotkaniu, które rozpocznie się o 15.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.