Kotlina Kłodzka: Ciężarówki wywożące drewno z lasów niszczą drogi
Piotr Marchewka, członek zarządu powiatu kłodzkiego mówi, że czasem leśnicy budują specjalne przejazdy pozwalające ominąć newralgiczne drogi, jak przed rokiem w okolicach Goworowa. Ale kierowcy niechętnie z nich korzystają:
Ciężarówki oficjalnie ważą 40 ton, ale gdy wjadą na wagę Inspekcji Transportu Drogowego, ta wskazuje 50, a nawet 55 ton! Jak się okazuje, wszystko jest zgodne z prawem i nikogo nie wolno za to ukarać. Rzecz w tym bowiem, że waga jest ustalana dziwną, urzędniczą metodą: kierowca ciężarówki mnoży objętość ładowanego na "pakę" drewna przez urzędowe wskaźniki jego gęstości. Te zaś nie uwzględniają, że metr sześcienny np. suchego drewna dębowego waży o 150 kilogramów mniej niż mokrego, wycinanego zimą. Mariusz Kaczmarz, rzecznik prasowy dolnośląskiego Oddziału Inspekcji Transportu Drogowego widzi tylko jedno rozwiązanie:
Ministerstwo Klimatu, które odpowiada za to, informuje jednak, że żadne zmiany przeliczników nie są planowane.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.