Zbiorowe polowania. Za czy przeciw?
Jak mówi Wiktor Marconi, łowczy okręgowy w Jeleniej Górze, nie ma obecnie przepisów, które pozwalają myśliwym wygonić spacerowiczów z lasu. A zbiorowe polowania są blokowane przez grupy miłośników zwierząt:
W nowym prawie zakazane ma być przebywanie w rejonie prowadzenia odstrzału. Obecnie to myśliwi muszą ustępować:
Myśliwi podkreślają, że przepisy zobowiązują ich do informowania okolicznych mieszkańców i osoby wchodzące do lasu, że na danym terenie odbywa się polowanie. Wynika to wyłącznie z troski o bezpieczeństwo osób postronnych, które mogłyby się przypadkiem znaleźć na obszarze, na którym odbywa się strzelanie.
Przeciwnicy myślistwa uważają, że to drakońskie rozwiązania, dające zbyt wielkie przywileje myśliwym:
Sami myśliwi, jak jeleniogórski łowczy Wiktor Marconi podkreślają, że las jest dla wszystkich i dostęp do niego nie powinien być ograniczany. Problemem są ekolodzy blokujący polowania, którym zwykle dotąd udawało się uniemożliwić odstrzały, kiedy spacerowali na obszarze na którym miało się odbywać polowanie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sprawą zajęliśmy się tez w programie Wieczór z Dolnego Śląska. Gośćmi Macieja Sasa byli:
- dr hab. Piotr Rypuła z Wydziału Weterynarii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu (ekspert do spraw chorób zakaźnych zwierząt),
- Piotr Leliński - myśliwy z PZŁ,
- Tomasz Rudziński z akcji Wrocławianie Przeciw Myśliwym
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.