Pod prąd na S8 ciężarówką k. Wrocławia [WIDEO]

Co do umiejętności kierowców to się zgodzę - są fatalne ale oznakowanie dróg nawet klasy S mamy beznadziejne. W Austrii masz oznakowanie poziome powtarzane do znudzenia, do tego tablice NAD drogami. A u nas - tablica drogowskazowa postawiona jest na poboczu, więc nie masz za dużo czasu na jej odczytanie, o ile nie zasłonią jej TIRy. Zobacz sobie oznakowanie na "węźle" stadion - każdy, kto jest tam pierwszy raz jest zdezorientowany, bo znaki są pochowane na poboczu, do tego wprowadzają w błąd. Gdybyś chciał jechać na Legnicę, to zostaniesz wysłany drogą krajową 94, chyba że wiesz, że masz zjechać na A4 w kierunku na Zgorzelec. Ta tablica (z kierunkiem na Zgorzelec) jest jednak ukryta już na łączniku, którym zjeżdżasz w dół, a powinna stać nad drogą, z 300 metrów wcześniej, a potem na samym rozjeździe powinna być powtórzona. Drugi kwiatek - zjazd z A8 i rozjazd Katowice - Zgorzelec - mikroskopijna tablica widoczna jest na tyle późno, że sporo kierowców "tańczy" po pasach. I znów - zamiast ogromnej tablicy NAD jezdniami jest niewielka tabliczka na samym rozjeździe. Słabo ją widać w normalny,m słoneczny dzień, a co dopiero w nocy lub w czasie opadów.... Może teraz stosuje się więcej tablic drogowskazowych nad jezdniami ale jeszcze niedawno stosowano te mniejsze na poboczach One są naprawdę słabo widoczne, zwłaszcza jeśli prawym pasem jedzie nieprzerwany sznur TIRów,

Fatalne oznakowanie nowych dróg powoduje często niebezpieczne sytuacje. Wystarczy podpatrzyć w Niemczech lub w Niderlandach.