Śląsk walczył dzielnie, ale poległ w Zielonej Górze. Stelmet z dwunastą wygraną z rzędu
Wrocławianie na początku meczu grali szybko, a dodatkowo ze sporym naciskiem w obronie - to przerodziło się w prowadzenie 7:2 po wsadzie Michaela Humphreya. Stelmet Enea w pewnym momencie odpowiedział jednak serią 11:0 i po akcjach Jarosława Zyskowskiego zaczął przejmować inicjatywę. WKS Śląsk starał się być blisko, ale to gospodarze po 10 minutach prowadzili 19:18.
Ivica Radić na początku drugiej kwarty był bardzo aktywny, ale po trójce Kamila Łączyńskiego był remis! Spotkanie ciągle było wyrównane, mimo że to ekipa trenera Żana Tabaka wyglądała lepiej - szczególnie w ofensywie. Kolejne akcje Devoe Josepha zmieniały jednak sytuację. Po jego rzutach po pierwszej połowie to goście wygrywali 41:40.
Trzecią kwartę zespół z Zielonej Góry rozpoczął od serii 11:0, głównie dzięki kontrom. Wrocławianie swoje pierwsze punkty w tej części meczu zdobyli dopiero po sześciu minutach! Późniejsze ich dwie trójki z rzędu sprawiały jednak, że przegrywali już tylko dwoma punktami. Po chwili Andrew Chrabascz doprowadził do kolejnego remisu. Po 30 minutach i rzutach wolnych Drew Gordona było 57:55.
W czwartej kwarcie sprawę chciał “załatwić” w pojedynkę Jarosław Zyskowski - jego trójki dawały większą przewagę gospodarzom. Drużyna trenera Olivera Vidina do samego końca walczyła o korzystniejszy wynik. W końcówce kluczowe rzuty trafiali Radić oraz Thomasson i to Stelmet Enea zwyciężył ostatecznie 83:78.
Stelmet Enea BC Zielona Góra - Śląsk Wrocław 83:78 (19:18, 21:23, 17:14, 26:23).
Stelmet Enea BC Zielona Góra: Jarosław Zyskowski 20, Ivica Radic 17, Przemysław Zamojski 14, Drew Gordon 13, Joe Thomasson 8, Ludwig Hakanson 4, Marcel Ponitka 4, Tony Meier 3, Mikołaj Witliński 0, Łukasz Koszarek 0.
Śląsk Wrocław: Devoe Joseph 31, Kamil Łączyński 9, Danny Gibson 9, Torin Dorn 7, Andrew Chrabascz 7, Michael Humphrey 6, Aleksander Dziewa 6, Michał Gabiński 3, Jakub Musiał 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.