KGHM Zagłębie – Lech: Derby Smudy
Fenomen Franciszka Smudy może ciężko wytłumaczyć, ale na krajowym podwórku drużyny przez niego prowadzone grają w charakterystycznym stylu. Ofensywnie, kreatywnie i do ostatniego gwizdka. Lech przed rokiem robił furorę, także na europejskich boiskach, ale tytułu mistrzowskiego nie zdobył. Zagłębie także go nie zdobędzie, ale tu rola Smudy jest zupełnie inna.
Lubinianie walczą w tym sezonie o utrzymanie w ekstraklasie. I są na dobrej drodze, bo wyniki Zagłębia są coraz lepsze. Drużyna nie przegrała od trzech spotkań, a przed tygodniem pokazała charakter w Kielcach, gdzie przegrywając 1:3 zdołała doprowadzić do remisu. Faworytem piątkowego meczu będą jednak poznaniacy.
Lech w ostatniej kolejce łatwo rozprawił się z wiceliderem tabeli ekstraklasy Ruchem Chorzów. Drużyna Jacka Zielińskiego gra ostatnio także coraz lepiej i do prowadzącej Wisły Kraków traci już tylko pięć punktów. Bo cele w stolicy Wielkopolski są jasne. Ze składem budowanym przez Smudę w Poznaniu chcą sięgnąć po tytuł. Lech przystąpi do meczu w osłabionym składzie. Trener Zieliński ma spory kłopot w defensywie, bo do kontuzjowanego ex-lubinianina Manuela Arboledy dołączył reprezentacyjny obrońca Seweryn Gancarczyk. Do gry gotowy ma być natomiast jej reżyser Semir Stilić.
W Lubinie nie zagra Martins Ekwueme i jeden z bohaterów meczu z Koroną Costa. Obrońca Zagłębia zaliczył w Kielach bramkę i asystę, ale już w doliczonym czasie gry został ukarany czerwoną kartką.
Dziury w obronie mogą mieć kluczowe znaczenie dla losów spotkania, bo oba zespoły grają ofensywnie. A mają kim. W Lechu gra przecież najlepszy strzelec polskiej ekstraklasy Robert Lewandowski. W Zagłębiu wszyscy liczą na wracającego do formy Iljana Micanskiego oraz sprawnego i szybkiego Mouhamadou Traore.
To będzie naprawdę gorący listopadowy wieczór na Dialog Arenie. Początek meczu o godz. 20.00. Spotkanie będziemy relacjonować w Radiu Wrocław.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.