KPR Kobierzyce zaczął sezon bez punktów

Kobierzyczanki niezbyt dobrze weszły w mecz. Potrafiły, co prawda, wypracować sobie sytuacje do rzutu, ale szwankowała skuteczność. Od początku znakomicie między słupkami spisywały się obie bramkarki - Beata Kowalczyk i Karolina Sarnecka, co swoje odbicie miało w niskim wyniku. Po dwudziestu minutach drużyna gości prowadziła już różnicą czterech trafień (2-6). Niemoc rzutową gospodarzy przełamała dopiero Monika Koprowska. W grze KPR widać było mnóstwo nerwów, m.in. dlatego też na przerwę schodziły, tracąc do Piotrcovii dwie bramki.

Po zmianie stron dolnośląski zespół odzyskały swój rytm. Andjela Ivanović za sprawą dwóch trafień doprowadziła do wyrównania (10-10). Prym wśród kobierzyczanek wiodła młoda Jakubowska, która między 34 a 43 minutą pokonała bramkarkę Piotrcovii aż pięć razy. W drużynie gości najaktywniejsza była brazylijska rozgrywająca, Vitoria Macedo.  Wynik w końcówce oscylował wokół remisu. Chłodniejsze głowy zachowały jednak zawodniczki Krzysztofa Przybylskiego i to one zainkasowały na inaugurację PGNiG Superligi Kobiet komplet punktów.

Za tydzień KPR czekają derby. Do Kobierzyc przyjedzie Metraco Zagłębie Lubin. Spotkanie odbędzie się w sobotę 14 września o 17:00.

KPR Kobierzyce – MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 21:22 (8:10)

KPR: Kowalczyk, Zima – Jakubowska 10, Kucharska 2, Tomczyk, Janas, Wiertelak 2, Ivanović 3, Walczak, Koprowska 1, Despodovska 2, Mazurkiewicz, Wicik, Michalak 1

MKS: Sarnecka, Opelt – Joia 1 , Klonowska 6, Oreszczuk 2, Dorsz, Ciura 3, Sobecka 3, Belmas 4, Gajewska, Macedo 3.