Trwa spór o jezioro Tatarak, które umiera z powodu ingerencji człowieka

Karolina Bieniek, mk | Utworzono: 2019-08-05 08:48 | Zmodyfikowano: 2019-08-05 08:51
Trwa spór o jezioro Tatarak, które umiera z powodu ingerencji człowieka  - fot. Jezioro Tatarak w Jakuszowie
fot. Jezioro Tatarak w Jakuszowie

- Miały, ale nigdy do tego nie doszło i od ponad 20 lat rzeka omija jezioro, a ono nie otrzymując czystej wody, umiera - wyjaśnia Mirosław Jerzymski z Oddziału Związku Wędkarskiego w Legnicy:

 - Kiedy przyjechałem do Legnicy w latach 80., można było się w tym jeziorze kąpać. W tej chwili mamy śnięcie małży, śnięcie ryb, rozwój tego ekosystemu całkowicie powoli zamiera, a nie ma komu po prostu się tym zająć.

Związek Wędkarski od lat bezskutecznie walczy o przywrócenie dawnego biegu Lubiatówki. Anna Tarka z RZGW we Wrocławiu tłumaczy, że nie jest możliwe przywrócenie jej biegu ze względów ekonomicznych. Przede wszystkim chcą zapobiec ponownej ingerencji w środowisko. Zaproponowano więc Związkowi Wędkarskiemu pobór wody z rzeki do jeziora, oczywiście za opłatą:

 - Ta inwestycja na pewno byłaby bardzo czasochłonna i na pewno byłyby to bardzo duże koszty, dlatego zaproponowaliśmy to rozwiązanie, co wiązałoby się z opłatą stałą tzw. abonamentową i opłatą zmienną uzależnianą od poboru.

Wędkarze nie kryją oburzenia:

- Dlaczego mamy płacić za wodę, która naturalnie wpływała do tego jeziora - mówi Mariusz Ból z Zarządu Związku Wędkarskiego w Legnicy.

Ich zdaniem zarówno technicznie jak i ekonomicznie da się to rozwiązać. Jeśli tylko Wody Polskie wyraziłyby zgodę, związek przyznał, że byłby w stanie nawet pokryć część kosztów tego przedsięwzięcia.


Komentarze (9)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Natura2019-09-13 23:03:57 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Zaprzestanie zarybiania naszych wód karpiem amurem czy tołpygą doprowadzi do odbudowy ekosystemu.
~Płotka2019-08-09 22:40:19 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Z jeziora zrobili gnój i bagno jezioro całe zarasta od strony plaży a woda wogule nie wpływa i nie odpływa od strony pola a mułu więcej niż wody więc jestem za oby lubiatówka dalej wpływala od strony rybaczówki wystarczy wyczyścić rów do jeziora i zrobić przebudowę grobli.
~Wernisia3822019-08-07 07:57:46 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Nie pamiętam daty ale było to w latach 90-tych,cały ówczesny zarząd PZW okręgu legnickiego się pod tym podpisał i wzięli pieniądze za projekt .Do dziś niektórzy siedzą na stołkach w zarządzie.Wiec niech naprawia co zepsuli ...
~////2019-08-05 14:15:21 z adresu IP: (77.253.xxx.xxx)
wody polskie = nie da się . a czemu niby ma się dać skoro prezes od kota nie dał zezwolenia
~Paweł2019-08-05 14:10:20 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Państwo polskie - tu króluje dewiza: "Nie da się!"
~tomek2019-08-05 12:56:09 z adresu IP: (185.75.xxx.xxx)
To tak a propo małej retencji i zatrzymywania wody na danym terenie. I tym jakoś ekoteroryści się nie zajmują.
~Grzegorz2019-08-05 12:36:17 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
~dziecko we mgle2019-08-05 09:40:57 z adresu IP: (217.99.xxx.xxx)
Jezioro ?Osuszyć i postawić parę marketów!
~gdzie?2019-08-05 09:28:06 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
A gdzie ekooszołomy (nie mylić z ekologami). Tam gdzie jest prawdziwy problem to ich nie ma.